Po zdarzeniu kobieta skarżyła się na duszności. Zabrało ją pogotowie ratunkowe, ale nauczycielka nie wymagała hospitalizacji. O tym, co się stało jeszcze tego samego dnia powiadomiono rodziców chłopca. Natychmiast przyszli do przedszkola. Byli przerażeni zachowaniem syna i zaoferowali swoją pomoc. Sam chłopiec został objęty wsparciem psychologiczno – pedagogicznym.
Natychmiast po zajściu w placówce powołany został zespół, który zajął się wewnętrznym postępowaniem wyjaśniającym. Ze względu na fakt, iż bezpośrednimi świadkami incydentu byli praktycznie wyłącznie przedszkolacy (w klasie przebywała wówczas jeszcze tylko pomoc nauczyciela) wyjaśnienie wszystkich okoliczności musi być prowadzone w sposób bardzo wyważony. Do czasu zakończenia postępowania dyrekcja przedszkola nie potwierdza, że z ust chłopca padł wspomniany wulgaryzm. Ale nawet jeśli takie słowa powiedział, to według placówki nie jest to jego wina, bo w dzisiejszych czasach już małe dzieci są osłuchane z jeszcze gorszym słownictwem.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?