W ubiegłym miesiącu miasto rozstrzygnęło przetarg na sprzedaż działki o powierzchni 2,5 tys. mkw. położonej przy ul. Poznańskiej 185 a, na obszarze cmentarza komunalnego. Działkę za ponad 860 tys. zł kupiła firma Kremulus z siedzibą w Kaliszu, z zamiarem zbudowania na niej krematorium. Na reakcję nie trzeba było długo czekać.
- Wiele osób dzieli się ze mną swymi obawami o oddziaływanie tego typu inwestycji, która przecież nie jest zwykłym zakładem, na środowisko oraz jej uciążliwość, choćby ze względu na specyficzne zapachy - mówi radny Andrzej Plichta. - W rozmowach padają także argumenty natury etycznej. Ze względów historycznych Polakom, zwłaszcza starszego pokolenia, krematoria kojarzą się w sposób jednoznaczny.
Radny w interpelacji zgłoszonej do prezydenta Kalisza pyta, czy miasto, akceptując budowę zakładu kremacji zwłok, bierze pod uwagę rzeczywiste zapotrzebowanie na taką inwestycję. Zastrzeżenia budzi też to, że w chwili przystąpienia do przetargu firma nie miała wpisu do KRS-u.
- Czy firma ta ma doświadczenie w prowadzeniu działalności, która jest bardzo trudna i delikatna? - pyta radny. - Czy jest wiarygodna finansowo? Swą opinię w tej sprawie wyraził także radny sejmiku i zarazem szef regionalnej Solidarności Jan Mosiński. Uważa, że miasto popełnia błąd, podejmując bez konsultacji społecznych kontrowersyjną i zapalną decyzję o budowie spopielarni.
W ocenie Daniela Sztandery, wiceprezydenta Kalisza, centralne położenie miasta sprawia, że z usług kremacyjnych będą korzystać mieszkańcy okolicznych regionów.
Plan zbudowania krematorium w Kaliszu zbiegł się w czasie z przejęciem administrowania cmentarzem od firmy PUK S.A. W tym celu miasto tworzy własne Biuro Usług Pogrzebowych i przeznacza na to w przyszłorocznym budżecie 0,5 mln zł. To wzbudza dodatkowe kontrowersje.
Przeciwnicy zaangażowania miasta w to zadanie pytają, czy jego rolą ma być robienie biznesu na usługach pogrzebowych i kremacji zwłok? Czy Kalisz aspiruje do tego, aby stać się ośrodkiem kremacji zwłok dla mieszkańców regionu?
Prezydent Kalisza Janusz Pęcherz wyjaśnia, że miasto bierze nadzór nad usługą, a nie pochówkami. To pozostanie domeną firmy PUK. Włodarz miasta dodaje, że skoro prywatny inwestor wkłada własne pieniądze w budowę krematorium, to z pewnością zna trendy na rynku usług pogrzebowych. I robi to na własne ryzyko.
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?