Ostrowska instytucja ma kilkanaście miesięcy na polepszenie jakości opieki. Jeśli do końca 2012 roku nie nastąpi diametralna poprawa w funkcjonowaniu ośrodka, zostanie on rozwiązany. Wojewoda przekazał staroście ostrowskiemu trzynaście zaleceń, do których musi zastosować się placówka.
Kontrola prowadzona przez pracowników WUW wykazała błędy związane z pracą wychowawców. Według poznańskich urzędników, źle odnosili się oni do dzieci a nawet poniżali je przy kolegach.
Władze ośrodka oskarżono też o niewłaściwe wykorzystywanie pomieszczeń. W tej sytuacji władze powiatu już teraz postanowiły zmienić statut ośrodka. Zmiana polega na likwidacji świetlicy dziennej. Mimo że placówka dysponowała pomieszczeniem zaadaptowanym na taki cel, świetlica funkcjonowała jedynie w soboty i w niedziele. Tymczasem dzieci, które przebywają w placówce na stałe, nie miały pokoju na odpoczynek.
– Dzieci z ośrodka będą mogły korzystać ze świetlic przy szkołach – informuje Tomasz Ławniczak, wicestarosta ostrowski.
To nie koniec zarzutów. Według kontrolerów z Urzędu Wojewódzkiego niektórzy wychowankowie mieli ograniczony dostęp do lekarstw.
– Monika Kowalik tłumaczyła mi, że chodziło o środki uspokajające – wyjaśnia wicestarosta. – Niektóre leki były przepisywane przez lekarzy, ale nie zawsze były podawane wychowankom. Niestety, nie znam szczegółów.
Dyrektor zarzucono też brak odpowiedniej dyscypliny w przypadku pełnienia dyżurów przez jej podwładnych. Ponadto kontrolerzy podnieśli problem braku samorządu wychowanków.
Zarzuty dotyczyły również niewłaściwego stosowania systemu nagród i kar. Wychowankowie za karę nie byli wysyłani do szkół, co jest rzeczą niedopuszczalną. Według byłej dyrektor taka sytuacja nie miała miejsca. Szefowa placówki nie złożyła jednak żadnego pisma wyjaśniającego w tej sprawie, a to zostało potraktowane, jako akceptacja opinii kontrolerów.
W efekcie kontroli pracę straciła właśnie dyrektor Monika Kowalik, której zarzucono brak konsekwencji w podejmowaniu odpowiednich działań w zwią-zku z działalnością ośrodka. Niestety, z Kowalik nie udało nam się porozmawiać, bo aktualnie przebywa na urlopie.
– Podczas wakacji rozstaniemy się z panią Kowalik – zapowiada Paweł Rajski, ostrowski starosta. – Dyrektorem zostanie ktoś z kadry zarządzającej obecnie ośrodkiem.
Jeśli nowy dyrektor nie wyprowadzi placówki na prostą, dzieci, które będą wówczas pod opieką ośrodka, zostaną przeniesione do placówek funkcjonujących na terenie innych powiatów.
– Wtedy będziemy musieli płacić za ich pobyt – tłumaczy Tomasz Ławniczak.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?