Mieszkający w Łopuchowie, wsi leżącej między Skokami a Murowaną Gośliną, Adam Bielecki jest dziś na ustach całego świata. Adam to jeden z czwórki naszych himalaistów, która chwilowo przerwała wyprawę na K2 i wyruszyła na inny szczyt, aby ratować dwójkę innych wspinaczy - Francuzkę Elisabeth Revol i Polaka Tomasza Mackiewicza, którzy schodzili ze szczytu Nanga Parbat i utknęli.
Para Bielecki - Denis Urubko, idąc bez ciężkiego sprzętu, drogę do Francuzki pokonała w kilka godzin. Normalnie trasę tę powinno pokonywać się w ponad dzień! Dzięki wyczynowi naszych wspinaczy udało się uratować kobietę.
- Udało się niemożliwe. Razem z Elisabeth Revol i Denisem Urubko u podstawy ściany Diamir. Jestem zmęczony, ale bardzo szczęśliwy. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Przykro mi, ale nie mieliśmy żadnych szans pomóc Tomkowi - napisał na swoim profilu na facebooku Adam Bielecki. Z powodu trudnych warunków panujących na szczycie niemożliwe było kontynuowanie akcji i kolejne wspinanie się do góry, aby móc uratować Polaka. Mimo to akcja, jak informują media na całym świecie, przejdzie do historii himalaizmu. O wyczynie grupy, która wyruszyła na pomoc, w skład której wchodził Bielecki informują aktualnie media na całym świecie.
Co istotne, po akcji ratunkowej Bielecki i jego towarzysze z ekipy ratunkowej nie zamierzają odpoczywać, ale dokonać tego po co wyruszyli. Zdobyć niezdobyty do tej pory zimą szczyt - K2.
Adam Bielecki nie jest rodowitym Wielkopolaninem. Pochodzi z Tychów. Przeprowadził się jednak do Wielkopolski, do małej wioski - Łopuchowo. Jest pierwszym zimowym zdobywcą ośmiotysięczników Gaszerbrum I (9 marca 2012) i Broad Peak (5 marca 2013). Na swoim koncie ma już wejście na K2 i Makalu, ale latem. Zimą do tej pory nikomu się to nie udało. - Może się wydawać, że K2 jest tylko o 600 metrów wyższe niż ośmiotysięczniki, na które przecież wszedłem zimą. Taka odległość na tej wysokości robi jednak kolosalną różnicę. Widzę ogromną przepaść między „niskimi” ośmiotysięcznikami - Gaszerbrumem i Broad Peakiem a „wysokimi” takimi jak K2 i Makalu. Tempo poruszania na 8 tysiącach wysokości latem i zimą jest też zupełnie inne. Jeżeli zsumujemy te dwa czynniki, to okaże się że wierzchołek K2 zimą jest najbardziej nieprzyjaznym miejscem na ziemi, może poza wnętrzem wulkanu lub rowem mariańskim - przyznał w jednym z wywiadów Bielecki.
W opinii znajomej himalaisty, Małgorzaty Wojciechowskiej, podróżniczki ze Skoków, Adam to człowiek, który, jak mało kto, ma szansę zdobyć szczyt.
- Zdobywania K2 nie można w żaden sposób porównać z moim wejściem na Kilimandżaro. W przypadku K2 mamy do czynienia z karkołomną wspinaczką. Trzymam jednak bardzo mocno kciuki za całą ekipę. Za Adama, którego poznałam gdy był jeszcze dzieciakiem, w Tatrach. Adam to wspinaczkowy „czołg”. Aktualnie jeden z najlepszych wspinaczy na świecie. To człowiek, który od dziecka kocha góry, kocha wspinaczkę. Cały czas stawia sobie coraz to nowe wyzwania - przyznała w rozmowie z „Tygodnikiem” podróżniczka. Pierwszymi zdobywcami K2 byli Włosi: Achille Compagnoni i Lino Lacedelli. Weszli na szczyt 31 lipca 1954 roku i omal nie przypłacili tego życiem.
W kolejnych latach góra nie miała litości dla himalaistów. Najtragiczniejszym okresem w historii K2 był 1986 rok. W ciągu zaledwie paru dni zginęło na górze 13 wspinaczy. 1 sierpnia 2008 roku góra pochłonęła aż 11 istnień ludzkich. K2 najczęściej zabija poprzez niewyobrażalne zmęczenie i fatalną pogodę, która uniemożliwia zejście do bazy. Do tej pory nikomu nie udało się jednak zdobyć góry zimą. Pierwszą próbę podjęła zimą 1988 roku międzynarodowa wyprawa pod kierownictwem Andrzeja Zawady. W kolejnych latach wyprawę zorganizował również Krzysztof Wielicki. Jako ostatni zimą na K2 wspinali się Rosjanie w 2012 roku. Także bezskutecznie.
Czy uda się to teraz grupie z Polski, w skład której wchodzi Bielecki, a o której już dziś jest głośno na całym świecie?
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?