Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostrów: Chłopak zginął spadając z elewatora, ale młodzież ciągle chodzi po jego dachu

ŁB
W świąteczny wieczór 21-letni ostrowianin spadł z dachu opuszczonego budynku przy ulicy Spichrzowej. Nie udało się go uratować, zmarł na miejscu. Policja zjawiła się ponownie w tym miejscu w środę, bowiem znów ktoś chodził po dachu. Jeden z młodych ludzi miał przy sobie narkotyki

Był pochmurny niedzielny wieczór. Z nieba rzęsiście padały na zmarzniętą ziemię płatki śniegu. W tysiącach ostrowskich domostw odbywały się pełne radości spotkania z członkami rodzin i znajomymi. Nikt nie podejrzewał, że tego dnia stanie się tragedia, a młody chłopak straci życie.

To, że ktoś spaceruje po dachu opuszczonego elewatora stojącego przy ulicy Spichrzowej pierwszy zauważył mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy Dembińskiego. Zaniepokojony zadzwonił na policję.

Kwadrans po godzinie 21:00 oficer dyżurny ostrowskiej komendy odebrał zgłoszenie i natychmiast wysłał w kierunku elewatora radiowozy, które patrolowały miejskie ulice. Gdy wiadomość była rozsyłana na numer alarmowy ponownie zadzwonił mieszkaniec „Manhattanu”. Tym razem był bardzo zdenerwowany, twierdził, że osoba, która znajdowała się na dachu opuszczonego budynku zniknęła mu z oczu.

Pierwszy z patroli policyjnych dotarł na miejsce 11 minut później. Niestety przypuszczenia dzwoniącego mężczyzny się potwierdziły, osoba, która chodziła po dachu spadła z wysokości kilkudziesięciu metrów. Funkcjonariusze, którzy zastali mężczyznę leżącego u stóp rumowiska, natychmiast przystąpili do akcji reanimacyjnej. Prowadzili ją do czasu przyjazdu karetki pogotowia zaalarmowanego przez policję.

– Niestety, siła uderzenia o ośnieżone podłoże była zbyt duża, a obrażenia wewnętrzne młodego mężczyzny zbyt poważne, aby udało się go uratować – tłumaczy Artur Kurczaba, rzecznik prasowy ostrowskiej policji.
Ponieważ na miejscu zdarzenia nie było żadnych świadków, policjanci na podstawie wcześniej prowadzonych przez zmarłego rozmów telefonicznych, ustalili jego tożsamość.

Policyjni śledczy szukają świadków, którzy mogliby pomóc w ustaleniu tego jak doszło do tej tragedii.

Wiadomo, że wcześniej spotkał się ze znajomymi, po jakimś czasie towarzystwo się rozeszło, ale 21-latek w kierunku ulicy Poznańskiej poszedł już sam. Policja nie wyklucza samobójstwa.

Tragiczne wydarzenie niczego nie nauczyło ... w środę późnym wieczorem na policję ponownie zadzwonił mieszkaniec „Manhattanu”, który zauważył, że ktoś spaceruje pod dachu elewatora. Na szczęście policjanci szybko zjawili się na miejscu i ujęli dwie osoby.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto