Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZNAŃ - Skandaliczny tryb przejęcia poradni przez POSUM

Katarzyna Kamińska
Od dziewięciu dni pacjenci Obwodu Lecznictwa Kolejowego mogą tylko poczytać pisma...
Od dziewięciu dni pacjenci Obwodu Lecznictwa Kolejowego mogą tylko poczytać pisma... Waldemar Wylegalski
Tysiące pacjentów bez dostępu do specjalistycznej opieki medycznej, lekarze pozbawieni możliwości wykonywania pracy i pielęgniarki pracy pozbawione. Tak od ponad tygodnia wygląda sytuacja w SPZOZ Obwód Lecznictwa Kolejowego w Poznaniu.

OLK – decyzją Sejmiku Województwa Wielkopolskiego – został zlikwidowany na mocy uchwały z 25 maja 2009. Od 1 wrześniablisko 2,5-milionowy kontrakt z NFZ miał otrzymać Poznański Ośrodek Specjalistycznych Usług Medycznych (POSUM) oraz przejąć wszystkie poradnie i personel zatrudniony w zlikwidowanej jednostce. Miał, ale nie przejął.

– W poniedziałek 31 sierpnia dostałam telefonicznie polecenie przekazania pracownikom, że od następnego dnia nie mają prawa przyjmować pacjentów – mówi Ewa Smuszkiewicz, przed likwidacją wicedyrektor OLK, obecnie likwidator jednostki.

I nie przyjmują. Od ponad tygodnia. W międzyczasie otrzymali nawet do podpisania nowe umowy. Okazało się, że były one jednak niezgodne z zapisami uchwały. Ta głosiła bowiem, że w POSUM personel zatrudniony będzie na tych samych warunkach oraz w tym samym wymiarze godzin. Tymczasem umowy były terminowe i z innymi wymiarami etatów. I nie dla wszystkich. Wówczas dyrektor POSUM Leszek Pobojewski poinformował, że umowy w takim brzmieniu podpisał... omyłkowo.

Pracownicy POSUM umów w końcu się doczekali. Wczoraj. Zatrudnienia nie znalazło jednak 13 osób, mających w OLK umowy zlecenie.
– Jest to personel niezbędny do prawidłowej pracy przychodni – uważają lekarze.

O prawidłowej pracy przychodni we wrześniu, niestety, mówić nie można. Pacjenci zapisani na terminowe wizyty nie mają szans być przyjęci. Ich dotychczasowi lekarze bowiem nie mają prawa przyjmować. Trudno zaś przypuszczać, że lekarze POSUM do swoich terminowych pacjentów dołożą tych z Taczaka.

Według Urzędu Marszałkowskiego, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz POSUM pacjenci OLK przyjęci jednak powinni zostać w placówce przy Al. Solidarności.
– Proces likwidacji nie zagrozi dobru pacjentów, a ma na celu skupienie usług w jednej jednostce, świadczącej usługi kompleksowo – dostaję zapewnienie w biurze prasowym Urzędu Marszałkowskiego. – Ciągłość świadczenia usług będzie zachowana, wszyscy oczekujący będą przyjęci.

– Pacjenci mogą korzystać ze świadczeń w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w każdej placówce, która podpisała kontrakt z Funduszem – mówi Marta Frydrychowicz z NFZ.
– Żadnych nowych skierowań pacjenci nie potrzebują – podkreśla Leszek Pobojewski. – Są w ciągłości leczenia.

Wystarczy jednak wykonać jeden telefon do rejestracji POSUM, by przekonać się, że wszystkie te deklaracje pozostają tylko deklaracjami.
– Proszę dzwonić po 20 września – zdecydowanie ucinają rejestratorki.

Tymczasem jednym z najważniejszych warunków przejęcia przez POSUM kontraktu z NFZ było zapewnienie ciągłości opieki medycznej. Jeśli warunki te nie byłyby spełnione, NFZ mógłby się na cesje kontraktu nie zgodzić.

– Zarówno NFZ, jak i marszałek składali deklaracje, że cesja kontraktu dojdzie do skutku – uważa jednak dyrektor Pobojewski.
Likwidacja OLK od początku wzbudzała kontrowersje.

– Uchwała była podjęta z naruszeniem prawa – uważa Zenon Łyszczarz, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia w Wielkopolsce. – Nie przeprowadzono konsultacji związkowych, a nasze pisma w tej sprawie do Urzędu Marszałkowskiego pozostały bez odpowiedzi. Naszym zdaniem wszystkie działania w tej chwili są niezgodne z prawem.
– Oszukani zostali wszyscy: radni Sejmiku, pacjenci, lekarze, pielęgniarki – dodaje Bogumiła Hromiak-Paprzycka, radna Sejmiku. – Zrobię wszystko, żeby pomóc oszukanym pracownikom.
– Będziemy występować o unieważnienie majowej uchwały, wycofanie się z likwidacji OLK oraz przywrócenie do pracy wszystkich pracowników – mówi Łyszczarz.
– To jest nieracjonalne i wbrew zdrowemu rozsądkowi – uważa tymczasem szef POSUM. – Osoby, które podnoszą taki argument, muszą zdawać sobie sprawę, że jest to działanie na niekorzyść pacjentów.

Na razie jednak na niekorzyść pacjentów działają przedłużające się procedury przy przejmowaniu OLK przez POSUM.
– Pracownicy zlikwidowanego obwodu są bardzo rozgoryczeni – napisała likwidator w piśmie do Urzędu Marszałkowskiego. – I stawiają pod znakiem zapytania uczciwość składanych deklaracji przez przedstawiciela Urzędu Miasta w postaci pana Leszka Pobojewskiego.

NFZ wysłał do dyrektora POSUM pismo z prośbą o wyjaśnienie sytuacji i podanie pełnej informacji na temat zakresu i miejsca realizacji świadczeń.
– Nie podpiszę cesji kontraktu do momentu spełnienia warunków uchwały – zapowiedziała Ewa Smuszkiewicz.

Obwód Lecznictwa Kolejowego

Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Obwód Lecznictwa Kolejowego” powstał w 1998 roku na mocy ustawy o ZOZ-ach
Wcześniej, od 1946 roku, OLK działał w strukturach PKP. Nowo powstała jednostka przejęła od PKP wszystkie zobowiązania oraz majątek w postaci nieruchomości na ich pokrycie. Większość z nich SPZOZ OLK sprzedał na pokrycie długów. Jedną z nieruchomości była kamienica przy ul. Taczaka 8.
Jednak tej akurat nieruchomości – najdroższej, wycenionej na 6 mln zł – OLK nie otrzymało. Tymczasem w ciągu dekady od przejęcia od PKP, dług nowej jednostki zmalał z wielu milionów do 1,2 mln.

W maju tego roku Sejmik Województwa Wielkopolskiego podejmuje uchwałę o likwidacji OLK, uzasadniając tę decyzję między innymi zadłużeniem jednostki i brakiem środków na pokrycie zobowiązań. Jednak nie podejmuje żadnych kroków, aby nieruchomość sprzedać, co pozwoliłoby na pokrycie z nawiązką długu OLK.

Niemożliwa prywatyzacja OLK

Już w sierpniu ubiegłego roku przedstawiciele OLK przedstawiali w Urzędzie Marszałkowskim propozycje przekształcenia się w Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej.
Deklarowali, że opuszczą budynki przy ul. Taczaka 8 i 9. Przedstawiali nawet wstępną umowę najmu lokalu przy Chełmońskiego w Poznaniu oraz możliwość kontynuowania świadczeń w budynku przy Taczaka 10 (nadal należącym do PKP). Na żadne (!) z pism nie otrzymali odpowiedzi. Natomiast jednym z argumentów Urzędu Marszałkowskiego uzasadniających likwidację OLK było to, że „Obwód (...) nie mógł funkcjonować w zastanej sytuacji. Podjęto wszelkie działania zmierzające do wyboru koncepcji zmiany funkcjonowania OLK (...) i podjęto decyzję o zlikwidowaniu OLK i przeniesieniu wykonywanej działalności do POSUM”. Urząd Marszałkowski powoływał się również na zły stan budynków i brak możliwości dostosowania ich do obsługi rosnącej liczby pacjentów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: POZNAŃ - Skandaliczny tryb przejęcia poradni przez POSUM - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto