Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieci z Odolanowa jeżdżą do Jarocina

Ryszard Binczak
Na składowisku odpadów komunalnych niszczeją stare kubły na śmieci
Na składowisku odpadów komunalnych niszczeją stare kubły na śmieci Ryszard Binczak
Ponad sto kubłów, które jeszcze nie tak dawno służyły mieszkańcom Odolanowa oraz całej gminie do segregacji śmieci, trafiło na wysypisko odpadów komunalnych oraz na plac przy przepompowni ścieków. Leżą tam i niszczeją. Nikt się nimi nie interesuje.

Tymczasem władze Odolanowa zdecydowały się wprowadzić system workowy na odpady segregowane. Co ciekawe, przedsięwzięcie to będzie realizować Zakład Gospodarki Odpadami w Jarocinie, w którego Radzie Nadzorczej zasiada Witosław Gibasiewcz, obecny wiceburmistrz Odolanowa, a wcześniej wiceburmistrz Jarocina. Czy to przypadek?

Na zmiany dotyczące segregacji odpadów władze Odolanowa zdecydowały się w lipcu. – Nie mam nic przeciwko nowemu systemowi, ale zaskoczony jestem faktem, że odpady odbiera firma aż z Jarocina – mówi jeden z mieszkańców Odolanowa.

Śmieci ze starych kubłów wywoziła firma z oddalonego od o jakieś 24 kilometry Krotoszyna. Wydawało się, że wprowadzając zmiany, władze Odolanowa zdecydują się na przedłużenie z nią współpracy lub złożą ofertę jednemu z przedsiębiorstw działających w pobliskim Ostrowie. Tak się jednak nie stało. Wybrano Zakład Gospodarki Odpadami w Jarocinie i teraz posegregowane śmieci jeżdżą blisko 60 kilometrów, a można było wozić 10 kilometrów do Ostrowa. Komu tak bardzo zależało, by nawiązać współpracę z firmą z Jarocina?
– Otrzymaliśmy zlecenie na przygotowanie oferty od Zakładu Usług Komunalnych z Odolanowa – mówi Mariusz Małynicz, prezes Zakładu Gospodarki Odpadami w Jarocinie. – Została zaakceptowana, to dlaczego mielibyśmy nie wejść na ten rynek?

Jak udało nam się dowiedzieć, pomysł nawiązania współpracy z jarocińską firmą ,,urodził’’ się w urzędzie, a Zakład Usług Komunalnych w Odolanowie jest tylko jego wykonawcą. – Tak, to prawda – mówi Grzegorz Finke, kierownik Zakładu Usług Komunalnych w Odolanowie. – Jesteśmy zakładem budżetowym, więc realizujemy zadania zlecane przez urząd.

Na wywóz segregowanych odpadów gmina nie ogłosiła przetargu, gdyż – jak twierdzi Grzegorz Finke – jest to program pilotażowy i firma została wybrana zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych. – Kwota zamówienia jest na tyle niska, że przetarg nie był konieczny – zapewnia Grzegorz Finke.
Odolanowianie boją się, że jeśli odpady będą wożone blisko 60 kilometrów do Jarocina, to wcześniej czy później firma zrzuci na nich całe koszty. Chyba, że pojawi się konkurencja.

– Jeśli zostanie ogłoszony przetarg na wywóz śmieci, to oczywiście w nim wystartujemy – mówi Janusz Świątek, prezes firmy Kosz z Ostrowa Wielkopolskiego.
Niestety, nie udało nam się porozmawiać na ten temat z burmistrz Odolanowa Ewą Dziubką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto