Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpitalowi w Nowym Targu brakuje pieniędzy na zabiegi

Józef Słowik
Marcin Klyj przed oddziałem rehabilitacji, gdzie, jak twierdzi, na miejsce trzeba czekać około pół roku
Marcin Klyj przed oddziałem rehabilitacji, gdzie, jak twierdzi, na miejsce trzeba czekać około pół roku Józef Słowik
Szpital w Nowym Targu działa już niemal w trybie awaryjnym. Wykonywane są głównie zabiegi ratujące życie.

Lecznica jest zmuszona do takich oszczędności, bo wciąż nie dostała od Narodowego Funduszu Zdrowia pieniędzy za ponadplanowe świadczenia, czyli ponad pięciu milionów złotych. Do tego dochodzą cztery miliony złotych za zabiegi ratujące życie na neurochirurgii. Pacjenci powinni uzbroić się w cierpliwość. Kolejka do zabiegów będzie jeszcze większa.

Pacjenci są oburzeni taką sytuacją. Zwłaszcza, ci którzy dowiadują się, że ich bliscy w tym roku nie mają szans na operację. - Moja przyjaciółka po operacji kręgosłupa musiała czekać na samą rehabilitację pół roku - mówi Marcin Klyj, którego spotykamy w nowotarskiej lecznicy. - Teraz okazuje się, że musi mieć jeszcze dwa zabiegi, ale szpital nie ma pieniędzy i trzeba czekać. Na biodro wyznaczono termin na październik 2010 roku, a na kręgosłup w styczniu.

W środę odbyło się spotkanie dyrektorów nowotarskiego szpitala z zarządem małopolskiego oddziału NFZ. Wśród wielu kwestii była poruszana także sprawa zapłaty za nadwykonania.

- Przypomniałem przedstawicielom NFZ o zaproszeniu funduszu do podjęcia próby ugody w zakresie niezapłaconych świadczeń - mówi Krzysztof Kiciński, dyrektor szpitala w Nowym Targu. - Według mnie najlepszym sposobem byłoby wprowadzenie aneksu do umowy, który uwzględniałby zaległą kwotę.
Dyrektor zapewnia, że szpital zgodnie ze stanowiskiem funduszu z września tego roku nastawił się przede wszystkim na zabiegi ratujące życie i te wykonywane w ramach umowy. Bowiem zaraz po wakacjach fundusz ostrzegł, że w związku z brakiem pieniędzy szpitale powinny wykonywać w pierwszej kolejności zabiegi ratujące życie.

- To stanowisko spowodowało, że zmniejszyła się liczba wykonywanych zabiegów i wydłużyły się kolejki -przyznaje dyrektor. - Nie oznacza to jednak, że tych zabiegów w ogóle nie wykonujemy. Część została przeniesiona na przyszły rok.

O ile sprawa zapłaty za nadwykonania może nawet skończyć się w sądzie, o tyle dyrektor nowotarskiej lecznicy jest przekonany, że 4 miliony złotych za świadczenia na oddziale neurochirurgii zostaną ostatecznie uwzględnione w rozliczeniu rocznym.

Co na to wszystko małopolski oddział NFZ? - Nie wiem, czy pojawią się z końcem roku pieniądze na zapłatę dodatkowych nadwykonań - rozwiewa wątpliwości Jolanta Pulchna, rzecznik prasowy NFZ w Krakowie. Jak mówi, do małopolskiego oddziału dotarło ponad 35 mln zł z centrali. Nowotarski szpital jest jedną z placówek, które ustawiły się w kolejce po te pieniądze. W pierwszej kolejności muszą być z nich zapłacone świadczenia pozalimitowe.

- Nowy Targ dostanie pieniądze za porody i leczenie ostrych zespołów wieńcowych - dodaje Pulchna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szpitalowi w Nowym Targu brakuje pieniędzy na zabiegi - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto