W biały dzień oszukali 62-latkę

Mieszkanka Ostrowa Wielkopolskiego wypłaciła pieniądze z banku i wracała do domu przez park miejski. W pewnym momencie zaczepił ją nieznany mężczyzna, który rzekomo znalazł u jej stóp portfel z pieniędzmi. Co ciekawe mężczyzna chciał podzielić się z kobietą znalezionymi pieniędzmi.

Kobieta odmówiła, lecz nie rozmowa nie skończyła się dobrze. Podszedł do niej inny mężczyzna; twierdził, że kobieta ma jego zgubione pieniądze i... bez pardonu wyciągnął jej z reklamówki kosmetyczkę i zaczął przeglądać znajdujące się tam banknoty oraz je liczyć. Kobieta zabrała mu saszetkę z ręki i odeszła. W nieznaną stronę oddalili się również obaj mężczyźni.

Niestety w domu kobieta stwierdziła, że w kosmetyczce brakuje 1.200 złotych.

Policja ostrzega przed tego typu sytuacjami i przypomina, żeby wypłacone z banku lub bankomatu pieniądze dobrze schować, większą kwotę rozdzielić i schować w kilku bezpiecznych miejscach - kieszeniach i torbach, które powinny mieć dobre zabezpieczenia. Nie warto wdawać się w rozmowy z obcymi na temat znalezionego przez nich portfela. - zybko bowiem okaże się, że znajdzie się obok nas inna osoba, która stwierdzi, że znaleziony portfel należy do niej, będzie chciała podzielić się, lub przeliczyć pieniądze. To częsty sposób działania oszustów - wyjaśnia Krzysztof Kula z ostrowskiej komendy.

Jeśli jednak dojdzie do podobnej sytuacji, należy szybko uciąć temat i odejść, a na pewno pod żadnym pozorem nie dać się wciągnąć w przeliczanie pieniędzy w bramie czy innym miejscu. - Jeśli ktoś nas chce do tego zmusić, bądź jest natarczywy zadzwońmy na Policję, a jeśli to niemożliwe, głośno wzywajmy pomocy - dodaje rzecznik policji w Ostrowie.

Warto zapamiętać jak najwięcej ze zdarzenia - twarze uczestników, w którą stronę później odeszli, jakim odjechali samochodem, zapytać przechodniów - może oni zapamiętali więcej. Każda tego typu informacja jest pomocna przy poszukiwaniach oszustów.