Rzeszowski Developres w obecnym sezonie był niczym walec rozjeżdżający kolejnych przeciwników. Licznik kolejnych zwycięstw zatrzymały siatkarki Energa MKS Kalisz. Podopieczne Jacka Pasińskiego podrażnione wcześniejszą srogą porażką z ŁKS-em, zapowiadały walkę i dotrzymały słowa. Kaliszanki zagrały bardzo dobrze w bloku, zdobywając w tym elemencie aż 17 punktów, przy siedmiu Developresu.
- Przedwczorajszy mecz bardzo nas podrażnił oraz słowa krytyki, które usłyszałyśmy z zewnątrz, Wzięłyśmy się solidnie do roboty. Rzeszów nie zaprezentował się też tak jak we wcześniejszych meczach, bo były osłabione po chorobie i nie przyjechały w pełnym składzie. Kiedy odskoczyłyśmy w pierwszym secie, to zakiełkowała w nas taka myśl, że skoro jeszcze nikomu się nie udało, to co mamy do stracenia. Zwycięstwo cieszy podwójnie, bo to my jesteśmy pierwszym zespołem, który przeciwstawił się drużynie z Rzeszowa - powiedziała Ewelina Polak, kapitan Energa MKS Kalisz.
Energa MKS Kalisz - Developres SkyRes Rzeszów 3:1 (25:21, 25:27, 25:22, 25:20)
Energa MKS: Polak 3, Szperlak 13, Gałkowska 3, Gromadowska 15, Ptak 10, Centka 14, Łysiak (libero) oraz Szczurowska 16, Bednarek, Kucharska, Mazur. Trener Jacek Pasiński.
Developres SkyRes: Krajewska 1, Blagojević 20, Rasińska16, Lazić 6, Efimienko - Młotkowska 8, Stencel 7, Przybyła (libero) oraz Grabka 7, Krzos (libero), Kaczmar, Van Ryk 1. Trener Stephane Antiga.
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?