Denar Kalisz. Wykopali z ziemi blachę gajowego, unikatowe znalezisko. ZDJĘCIA, FILM

Denar Kalisz. Wykopali z ziemi blachę gajowego, unikatowe znalezisko

Tym razem ekipa Stowarzyszenia Poszukiwaczy Śladów Historii Denar Kalisz prowadziła badania na północ od Kalisza. Na polu w pobliżu lasu detektor metalu ostro zadźwięczał.

Po chwili z ziemi wydobyli bardzo ładnie zachowany metalowy przedmiot, na którym był napis "Lasy Państwowe - gajowy". Z początku nie zdawali sobie sprawy z wagi znaleziska. Tymczasem okazało się, że to pierwszy taki artefakt wydobyty z ziemi w Wielkopolsce.

- Ostatnie nasze znalezisko wywołało sporą sensację w środowisku Lasów Państwowych. Odznaka gajowego, jak się okazało, to niezwykle rzadkie znalezisko a w Wielkopolsce wręcz unikalne - podkreśla Przemysław Kurowiak, prezes Stowarzyszenia Poszukiwaczy Śladów Historii Denar Kalisz.

Głos w tej sprawie zabrał specjalista z muzeum leśnictwa, który podkreśla wyjątkowość znaleziska.

- Blacha gajowego to niepowtarzalny eksponat. Częstotliwość występowania w środowisku poszukiwaczy lub kolekcjonerów tego typu odznak nie jest zbyt duża. Jednak jak dotąd stawia blachę wydobytą w rejonie Turku na pierwszym miejscu i to tylko dlatego że została pozyskana w Wielkopolsce, choć na jej wschodnich rubieżach - podkreśla Andrzej Antowski z Muzeum Historii Wielkopolskiego Leśnictwa 1920 - 1945 w Bronisławiu.

Miejsce, w którym znaleziono blachę gajowego wskazuje na to, że jej właścicielem był pracownik przedwojennego Nadleśnictwa Uniejów. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzi, że eksponat należał do gajowego z Kowali Księżych, położonych 40 km na północny wschód od Kalisza.

Dodajmy, że pierwszy spójny przepis o umundurowaniu dla Polskich leśników został wprowadzony rozporządzeniem rady ministrów z 1 marca 1930 r. o umundurowaniu i odznakach służbowych funkcjonariuszów administracji lasów państwowych. Tutaj też zawarto opis "Blachy Gajowego Lasów Państwowych''.

- Obowiązkiem noszenia blachy ,,uhonorowany'' został niższy personel Lasów Państwowych - określmy ich gajowymi. Dodajmy blacha była dość efektowna, lecz mało praktyczna. Wisiała sobie przymocowana czy to do kieszeni kurtki mundurowej lub koalicyjki dyndając' na prawo i lewo, co nie w jednym przypadku powodowało jej utratę. A jak strata, to i koszty. Dodajmy - funkcjonariusz przed wojną pokrywał koszty umundurowania i odznak służbowych. I tu być może jest odpowiedź dlaczego w Wielkopolsce, przynajmniej w jej centrum i zachodzie ten element umundurowania nie był stosowany. Być może było to spowodowane niechęcią do wschodu? Ale na pewno wzięła górę oszczędność no i praktyczność - a raczej jej brak - wyjaśnia Andrzej Antowski.

W każdym bądź razie, blacha gajowego spod Turku, którą znalazła ekipa Stowarzyszenia Poszukiwaczy Śladów Historii Denar Kalisz, to jak dotąd jedyne takie znalezisko na naszym terenie.