Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Energa MKS Kalisz po zaciętym meczu uległa Azotom Puławy. ZDJĘCIA

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Energa MKS Kalisz - Azoty Puławy
Energa MKS Kalisz - Azoty Puławy Andrzej Kurzyński
W środę rozgrywki wznowiła PGNiG Superliga. W meczu 15. kolejki zespół Energa MKS Kalisz podejmował Azoty Puławy. Po zaciętym meczu lepsi okazali się goście, którzy zwyciężyli 25:24.

Losy spotkania ważyły się do ostatnich sekund. Jeszcze w 59 minucie zespół z Puław prowadził 25:22. Kaliszanie nie zamierzali jednak składać. broni. Najpierw bramkę zdobył Kamil Adamski, a później kontaktowe trafienie zaliczył Maciej Pilitowski. Niestety chwilę później ten sam zawodnik za faul w obronie musiał zejść na dwuminutową karę. Zespół z Kalisza zdołał jeszcze wywalczyć piłkę. Na pięć sekund przed końcem szkoleniowiec MKS-u Patrik Liljestrand poprosił o czas. Precyzyjnie zaplanowana akcja nie powiodła się i trzy punkty pojechały do Puław.

- Bardzo dobry mecz zagrali bramkarze obu zespołów. Niestety przegraliśmy jedną bramką. Myślę, że trochę za dużo błędów i złych decyzji spowodował, że jest taki wynik, a nie inny - mówi Maciej Pilitowski.

- Mecz cały czas oscylował w okolicach remisu i cały czas była szansa na wygraną. Zabrakło też skuteczności. Z mojej strony trzy karne nie rzucone. Można to łatwo dodać i wynik byłby inny - ocenił mecz Michał Drej, skrzydłowy Energi MKS Kalisz.

Dla Puławian była to pierwsza wygrana na wyjeździe od czterech miesięcy. Trener Azotów Bartosz Jurecki przyznał, że obawiał się spotkania w Kaliszu.

- Wiedzieliśmy, że chłopacy z Kalisza nie będą odpuszczać i tak też ten mecz wyglądał. Nie brakowało walki. Z naszej strony było dużo przestrzelonych sytuacji rzutowych i tutaj mogę troszeczkę mieć pretensji do moich chłopaków, ale za walkę do ostatniej sekundy chciałbym im bardzo podziękować, bo tym samym zrobili mi prezent urodzinowy. Tym samym nowy rok rozpoczynamy zwycięstwem. Nie jest ono może okazałe jak na początku sezonu, ale jest to już mało istotne - powiedział Bartosz Jurecki.

Energa MKS Kalisz - KS Azoty Puławy 24:25 (12:12)

Energa MKS: Zakreta - Paweł Adamczak 1, Adamski 3, Bożek, Czerwiński, Drej 6, Klopsteg, Kniazeu 4, Krytski, Kwiatkowski, Misiejuk 2, Pilitowski 2, Szpera 1, Wojdak 5.
Karne: 4/7.
Kary: 12 min. (Kwiatkowski i Misiejuk - po 4 min., Pilitowski i Krytski - po 2 min.).

Azoty: Bogdanow, Koszowy - Grzelak, Jarosiewicz 3, Kaleb 2, Kasprzak 4, Matulić 5, Masłowski 1, Panić 2, Podsiadło 5, Prce 1, Seroka, Skrabania 2, Titow.
Karne: 3/3.
Kary: 4 min. (Panić i Grzelak - po 2 min.).

Zobacz także: Kibice Energa MKS Kalisz podczas meczu z Azotami Puławy. ZDJĘCIA


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto