Pani Natalia przyjechała do Polski z regionu lwowskiego wraz z dwojgiem swoich dzieci - Aliną i Oleksandrem. Trzecie dziecko za kilka miesięcy przyjdzie na świat. Na miejscu czekał mąż Oleh, który pracuje w naszym kraju od pewnego czasu. Nasza rozmowa jest możliwa dzięki dwóm Ukrainkom, które pracują w Polsce, znają nasz język i pomagają obecnym w Gnieźnie rodakom.
- Do ostatniej chwili nie chcieliśmy opuszczać swojego domu. Kiedy dowiedzieliśmy się o wybuchu wojny, pojechaliśmy na wieś do rodziny, ale zaczęły do nas docierać informacje, że zagrożenie wojną pojawiło się także w pobliskim Łucku. Po rozmowie z rodziną zapadła decyzja, żeby wziąć dzieciaki ze sobą do Polski, bo tutaj jest spokojnie. Jestem bardzo wdzięczna, bo w Polsce jest wielu wolontariuszy, którzy nam pomagają. Zapewniono nam transport, dzięki któremu mogliśmy dojechać do granicy. Polacy dostarczają jedzenie, środki higieny, odzież i wszystko to, co jest potrzebne. Jesteście bardzo gościnni
- mówi pani Natalia, która niestety jest w żałobie, bowiem półtora miesiąca temu zmarła jej mama.
Moi rozmówcy opisują, że walczący mężczyźni potrzebują wsparcia w postaci odzieży, sprzętu wojskowego, podstawowej żywności i lekarstw.
- W tych mniejszych miastach czy na wioskach nie mają nic, czym mogliby się bronić. Dlatego ostatnio tak dużo mówi się o przygotowywaniu koktajli Mołotowa. Jak to się skończy? Wygramy! Będziemy walczyć do końca! Nie wyobrażamy sobie, żeby było inaczej. Putin jest chorym człowiekiem. Widzimy, że w ich telewizji wciąż obecne są kłamstwa
- dodaje pani Natalia, która podkreśla, że kontakt z rodziną ma poprzez messengera.
Żegnamy się pozdrowieniem: "Sława Ukrajini! Herojam sława!", które od 2018 roku stanowi oficjalne pozdrowienie Sił Zbrojnych Ukrainy.
Nowy rozdział w konflikcie rosyjsko-ukraińskim rozpoczął się 24 lutego od napaści wojsk Putina. Najazd miał miejsce z trzech kierunków - od południa (Krym i Odessa), od wschodu (Charków) i północy (z terytorium Białorusi). Choć Ukraińcy zadają spore straty wrogowi, to niestety wciąż napływają nowe informacje o stratach wśród ludności cywilnej. Rosjanie bez oporów atakują szpitale, karetki, przedszkola i inne obiekty bez żadnego znaczenia wojskowego.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?