Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górzenko: Śmiertelny wypadek. Pociąg zmiażdżył opla corsę, którą mógł prowadzić polityk SLD [FOTO]

ŁB
Tragedia na przejeździe kolejowym w podostrowskim Górzenku. Opel corsa wjechał wprost pod rozpędzony pociąg. Kierowca auta zginął na miejscu. Prawdopodobnie ofiarą jest Zygmunt Lubieniecki, polityk związany z Sojuszem Lewicy Demokratycznej i regionalnym OSP

Dziś ok. godz. 19:00 na przejeździe kolejowym w Górzenku osobowy opel corsa został uderzony przez rozpędzoną lokomotywę. Maszynista pociągu natychmiast zaczął hamować, ale wagon udało się zatrzymać dopiero po kilkuset metrach.

Przód osobówki został niemal całkowicie zmiażdżony. Lokomotywa uderzyła w lewy bok opla, jego kierowca nie miał żadnych szans na przeżycie.

Nie wiadomo dlaczego mieszkaniec naszego powiatu wjechał swoim autem na niestrzeżony przejazd kolejowy w niewielkiej wiosce pod Ostrowiem wprost pod nadjeżdżający pociąg. Ma to wyjaśnić prokuratorskie śledztwo. W tej chwili wciąż trwają oględziny miejsca tragedii. W Górzenku są policjanci, strażacy i przedstawiciel prokuratury.

Na miejsce dojechał też po godz. 20:00 komendant straży pożarnej w Ostrowie Wielkopolskim, Andrzej Morta. Szef strażaków z naszego powiatu zjawił się w Górzenku, bowiem ofiarą mógł być znany i lubiany w naszym regionie polityk i działacz Zygmunt Lubieniecki, który związany jest też z OSP.

Mimo iż służby nie potwierdzają na razie informacji o tym, że corsą podróżował prezes zarządu oddziału gminnego związku OSP RP, między przejazdem kolejowym, na którym doszło do zderzenia, a miejscem zatrzymania lokomotywy i auta, przy torach leżały porozrzucane ulotki kandydatów do eruoparlamentu z ramienia SLD, a z tą właśnie partią związany był Zygmunt Lubieniecki. Również telefon 66-latka nie odpowiada od kilku godzin.

66-letni Zygmunt Lubieniecki w 2013 roku został szefem SLD w Ostrowie. Był wójtem gminy Ostrów, a także radnym i członkiem zarządu powiatu ostrowskiego. Był też wieloletnim prezesem OSP Wysocko Wielkie.

Mieszkańcy wioski, którzy zebrali się w okolicy tragedii podkreślają, że przejazd, na którym doszło do tragedii, to czarny punkt i nie raz dochodziło tutaj do niebezpiecznych sytuacji i wypadków. Pociąg, który zmiażdżył opla corsę zatrzymał się kilkaset metrów od miejsca, w którym przed rokiem zginął 28-letni mężczyzna.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto