Margot czyli Michał Sz. (sam przedstawia się jako Małgorzata Sz.) decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące za wybryk o charakterze chuligańskim. Chodzi o napaść na kierowcę, pobicie i zniszczenie samochodu Fundacji Pro - Prawo do Życia oklejoną homofobicznymi hasłami. Grozi za to do pięciu lat więzienia.
W sobotę wieczorem zaplanowano wiece poparcia dla Margot. W Warszawie policjanci wyzywali zwolenników i sympatyków Margot oraz innych zatrzymanych działaczy LGBT do rozejścia się powołując się na przepis rozporządzenia Rady Ministrów z 7 sierpnia 2020 r. W rozdziale 4 tego rozporządzenia wprowadzono m.in. zakaz zgromadzeń spontanicznych (w odniesieniu do rozdziału 4 ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. Prawo o zgromadzeniach).
Dochodziło do przepychanek aktywistów z policją. Głównie na Krakowskim Przedmieściu w stolicy. Doszło do przepychanek z policją. Funkcjonariusze zatrzymali w sumie 48 osób. Jak podał rzecznik warszawskiej policji Sylwester Marczak, zatrzymanym aktywistom LGBT przedstawiono zarzuty w związku z art. 254 Kodeksu karnego. Mówi on, że za czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie, podlega się karze pozbawienia wolności do lat 3.
W poniedziałek w Kaliszu odbyła się akcja solidarnościowa z zatrzymanymi aktywistami, w tym "Margot".
- To jest wyraz solidarności a także potępienia tego, w jaki sposób wszystko rozegrało się w Warszawie, w jaki sposób zachowała się policja z pełnym przyzwoleniem naszego rządu. Niestety nastąpiła ogromna eskalacja przemocy, tego zła, które wylewa się na całe środowisko LGBT. Jest mnóstwo hejtu w internecie. Także to co słyszeliśmy w trakcie kampanii prezydenckiej tylko podsyca to, że niestety środowisko LGBT stało się teraz największym wrogiem w Polsce niemal wszystkich - mówi Monika Mierzejewska z Kaliskiego Marszu Równości.
Akcja solidarnościowa w Kaliszu jednak nie wszystkim się spodobała. Zobacz wideo
- Spotykamy się, bo mamy dość siedzenia cicho. Nie pozwolimy na to, aby ta sprawa rozeszła się bez echa. Nie da się przejść do porządku dziennego, kiedy obserwujemy jakiej przemocy dopuścili się policjanci w Warszawie. W walce o równe prawa nikt nie jest sam i chcemy to powiedzieć głośno i wyraźnie. Solidarność jest naszą bronią - dodaje Natalia Dolak z Banku Równości.
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?