Włocławianie już po 100 sekundach prowadzili 7:0. Ostrowianie próbowali nadrabiać dystans, ale rywale dość pewnie utrzymywali dystans. Po pierwszej kwarcie było 17:28. Po wznowieniu gry różnica wzrosła do rekordowych 16 oczek (19:35). Druga kwarta była bardziej wyrównana, ale to oznaczało, że wciąż w dużo lepszej sytuacji był Anwil. Do szatni zespoły udawały się przy rezultacie 36:45.
Najlepsza w wykonaniu Stali była kwarta nr 3. W jej połowie było jeszcze 41:50, ale potem w ciągu 5 minut ostrowianie przypuścili szturm i wyciągnęli wynik na 54:54. Do pierwszego remisu w meczu doprawdził rzutami wolnymi Kostrzewski. Niestety, w finałowej odsłonie żółto - niebiescy nie poszli za ciosem. Znów ton wydarzeniom zaczął nadawać Anwil. Zanim Stal zdobyła jakiekolwiek punkty goście mieli ich już na koncie 11, z czego aż 9 trzema rzutami z dystansu zdobył nieomylny w ich szeregach Łączyński. Potem goście umiejętnie rozgrywali swoje akcje kontrolując wynik. Na 48 sekund przed końcem po wsadzie Markovicia było 65:71. Niestety, były to ostatnie punkty Stali. Wynik końcowy (65:73) ustalił Airington.
BM Slam Stal Ostrów - Anwil Włocławek 65:73 (17:28, 19:17, 18:9, 11:17)
Stal: Chyliński 7, Kostrzewski 9, Łukasiak 2, Skifić 7, Holt 8, Marković 16, Łapeta 6, Majewski 3, Ochońko, Surmacz, Carter 7.
Anwil: Airington 17, Almeida 8, Leończyk 7, Łączyński 11, Sobin 6, Delas 0, Nowakowski 3, Zyskowski 13, Hosley 0, Ihring 0, Wojciechowski 8.
"Dwa serduszka, cztery oczy" w wykonaniu zespołu Mazowsze
Dzień Dobry TVN
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?