Na Sukienniczej w Ostrowie można parkować, ale nie można tam dojechać

Za pozostawienie samochodu na ulicy Sukienniczej kierowcy muszą płacić, gdyż ulica ta znajduje się w Strefie Płatnego Parkowania. Problem w tym, że aby tam dojechać , trzeba złamać przepisy ruchu drogowego, a to kosztuje słono, bo 5 punktów oraz mandat w wysokości od 20 nawet do 500 złotych.

Od 16 sierpnia w Ostrowie za pozostawienie samochodu w centrum miasta płaci się już w parkomatach. To znacznie ułatwiło życie kierowcom, którzy nie muszą biegać po mieście i szukać papierowych kart parkingowych. Przy okazji wprowadzania parkomatów radni przegłosowali także wyższe stawki opłat. I tak za pierwszą godzinę jest to 2 złote, za drugą 2,40, za trzecia 2,80, a za czwartą i każdą kolejną ponownie 2 złote. Na sesji uchwalono także rozszerzenie strefy o kolejne ulice.

Nikt jednak nie wpadł na pomysł, by ze strefy parkowania wyrzucić Sukienniczą, na którą nie można wjechać nie łamiąc przepisów ruchu drogowego. By dostać się na wspomnianą ulicę, należy przejechać przez zamkniętą dla ruchu część ulicy Kolejowej, tak zwany deptak. A przy wjeździe jest tam ustawiony znak - zakaz ruchu w obu kierunkach. Kierowcy, którym udało się dostać na Sukienniczą nie wpadając w ręce policji lub straży miejskiej, parkując tam samochód muszą wykupić kartę. Nie skorzystają jednak z parkomatu, bo go tam po prostu nie ma. Stał sobie w sierpniu, ale po kilku dniach zniknął.

– To jest chore, z jednej strony nie można tam dojechać, bo jest znak zakazu, a z drugiej miasto kasuje za parking – mówi jeden z kierowców. - Skoro ta ulica należy do strefy, to trzeba umożliwić do niej dojazd i ustawić parkomat.

Marcin Wieruchowski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg przyznaje, że zna problem i zapewnia, że firma pracuje nad jego rozwiązaniem.

Czas najwyższy, bo taki stan rzeczy trwa już od dobrych kilku lat.

Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!