Pod obrady sesji trafiła propozycja podniesienia puli stypendialnej z 400 do 450 tysięcy złotych.
Zastrzeżenia do kolejnego już zwiększania środków zgłosił przed głosowaniem radny niezależny Wojciech Matuszczak.
- W 2016 roku mieliśmy wzrost liczby wniosków o 20 procent i w odpowiedzi zwiększono pulę do 400 tys. złotych. Z kolei rok później wniosków było więcej o 10 procent i ponownie środki, tym razem o 50 tys złotych. Niestety, nie jest prawdą, jak twierdzą niektórzy radni, że dzięki temu dzieci się lepiej uczą. W ślad za tym nie idą wcale lepsze wyniki w nauce. Wyniki egzaminu gimnazjalnego i po szkole podstawowej nie idą z tym w parze. Są gorsze – powiedział radny Wojciech Matuszczak, który wskazał też na duże różnice w ilości wniosków z poszczególnych szkół.
Radna Magdalena Kajewska stwierdziła, że problem jest głębszy i należałoby zapoznać się nie z wynikami egzaminów ogółu uczniów, ale samych stypendystów. Do tematu odniósł się sam przewodniczący rady Marian Herwich. Jako były nauczyciel przyznał, że kiedyś uzyskanie oceny celującej było o wiele trudniejsze niż obecnie.
Ostatecznie jednak rada dużą przewagą przyjęła projekt i od najbliższej edycji do podziału będzie więcej pieniędzy. A to oznacza, że większa grupa uczniów zostanie stypendystami.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?