Małżeństwo tworzą były ksiądz i niedoszła zakonnica, która wystąpiła ze stanu duchownego przed złożeniem ślubów. Ze względu na dobro małoletnich sąd całkowicie wyłączył jawność postępowania.
Sprawa ujrzała światło dzienne w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to szkolna pedagog rozmawiając z jednym z dzieci usłyszała, że boi się wracać do domu. A ponieważ znajdowało się ono w rodzinie zastępczej, natychmiast powiadomiono PCPR. Jeszcze tego samego dnia na nogi postawiono policję i sąd. Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał, że czworo dzieci od czterech lat przeżywa trudny do wyobrażenia koszmar.
Z materiałów zebranych w śledztwie wynika, że były ksiądz i jego żona bili podopiecznych tłuczkiem do mięsa. Za nieposłuszeństwo wywozili dzieci do lasu, przywiązywali do krzeseł, zastraszali. Małżonkowie tworzący rodzinę zastępczą próbowali skorzystać z możliwości dobrowolnego poddania się karze, ale nie zgodził się na to sąd.
Na kolejnej rozprawie, we wrześniu przesłuchanych ma zostać około 20 świadków.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?