Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostrów: Strzelnica bracka jest kością niezgody

MWE
Nie ma widoków, aby Bractwo Kurkowe odzyskało swoją dawną strzelnicę. Być może ostatnią szansą jest Strasburg

Bractwo Kurkowe w Ostrowie już od 20 lat bezskutecznie stara się o zwrot swojego dawnego mienia. Chodzi o strzelnicę, którą bracia mają jedynie w użyczeniu od Ligi Obrony Kraju. Liga rozważa wycofanie się z tej umowy, a efekcie bractwo zaprzestanie swojej działalności. Wszystko rozbija się o to, że według sądu nie ma kontynuacji przedwojennej organizacji z tą obecną.

Spośród wszystkich organizacji działających w Ostrowie bractwo może się pochwalić najdłuższą, liczącą 282 lata historią. Po odzyskaniu niepodległości organizacja liczyła blisko 300 członków i należała do najprężniejszych w mieście. Właśnie wtedy podjęto decyzję o budowie nowej strzelnicy przy ulicy Brackiej. Powstał bardzo nowoczesny obiekt, który dziś jest kością niezgody.

Stało się tak, ponieważ po II wojnie światowej bractwo zostało rozwiązane, a jego majątek przejął Skarb Państwa, który następnie przekazał strzelnicę Lidze Obrony Kraju. W 1991 roku bractwo się reaktywowało, ale do tej pory nie odzyskało mienia. Kolejne odwołania, nawet do Sądu Najwyższego, nie przyniosły rezultatu.

Aby jednak prowadzić bieżącą działalność, bracia już kilkanaście lat temu zawarli z LOK umowę użyczenia. Na jej podstawie klucze od strzelnicy miało bractwo, które dbało o utrzymanie obiektu. Na każde życzenie Ligi udostępniało go na zajęcia z młodzieżą. Taki układ w miarę dobrze funkcjonował do niedawna. Ostatnio jednak mocno zaiskrzyło.

– Od chwili, kiedy się zmieniły władze bractwa, nie mamy tam w ogóle wstępu. Nie wpuszczają nas, chociaż jesteśmy legalnymi właścicielami. W tym roku nie mogliśmy przeprowadzić żadnych zajęć. Kilka naszych inicjatyw zmierzających do rozwiązania konfliktu zostało bez odpowiedzi. Udostępnianie obiektu było jednym z warunków umowy, a tymczasem występujemy w roli petenta – skarży się prezes Zarządu Rejonowego LOK Tadeusz Jagielski.
Działacze LOK zapewniają, że wbrew temu, co rozgłasza druga strona, strzelnica została przez nich całkowicie legalnie zakupiona od Skarbu Państwa.

– Nikomu nic nie zabraliśmy. To nieprawda, że wzbogaciliśmy się na nacjonalizacji. Bractwo powinno się raczej przyjrzeć, dlaczego sądy odrzuciły jego argumenty – dodaje Jagielski.

Z kolei członkowie bractwa dziwią się, że kwestionowana jest kontynuacja. Wśród tych, którzy w 1991 roku je reaktywowali j byli przedwojenni członkowie i ich dzieci.

- Mamy ten sam statut, to samo umundurowanie. To, że nie udało się moim poprzednikom dowieść tego w sądzie wynika z faktu, że całą sprawę pokierowano złym torem. Ale też były wtedy inne czasy i inny klimat, niezbyt sprzyjający odzyskiwaniu dawnego majątku – tłumaczy Henryk Spławski, prezes bractwa.

W kwestii korzystania ze strzelnicy prezes zapewnia, że chce współpracy, ale na zdrowych zasadach. Jego zdaniem, nie może być tak, że LOK urządza strzelania, ale nie partycypuje w kosztach. Bo przecież obiekt został pobudowany ze składek i darowizn brackich.

– Umowa użyczenia nie precyzuje, że LOK też musi ponosić koszty, bo moi poprzednicy chcieli za wszelką cenę mieć lokum. Podyktowano im jednostronną umowę i ją podpisali. Wtedy mieli nadzieję, że strzelnicę odzyskają na drodze sądowej, ale tak się nie stało – wyjaśnia Spławski.

Na razie niewiele wskazuje na to, że może dojść do kompromisu. W strzelnicy przecieka dach, a bractwo nie chce już więcej inwestować w cudze mienie. Wyremontowany dużym nakładem sił obiekt może znów popaść w ruinę. LOK rozważa wypowiedzenie umowy użyczenia, a tymczasem bractwo zastanawia się nad założeniem nowej sprawy sądowej. Pojawiła się też propozycja, aby sprawę skierować do trybunału w Strasburgu.

Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto