Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pacjent oddziału covidowego w Ostrowie Wlkp. miał narzekać na opiekę personelu medycznego

Adrian Femiak
Adrian Femiak
archiwum NM
W sprawie „niezadowolonego” pacjenta oddziału covidowego ostrowskiego szpitala, napisała do nas internautka. W korespondencji twierdzi, iż pacjent, będący bliską dla niej osobą, miał wskazywać na niedostateczną opiekę ze strony personelu medycznego. Szpital odrzuca wszelkie zarzuty.

Do redakcji portalu Ostrów Nasze Miasto zwróciła się z interwencją internautka, której bliska osoba przebywa na oddziale covidowym w szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim. Z przekazanej korespondencji wynika, że pacjent ostrowskiej lecznicy narzeka, iż osoby przebywające na oddziale covidowym m.in. muszą krzyczeć, nawoływać, aby z pomocą przyszła pielęgniarka, zaś te nawoływania mają często pozostawać bez reakcji. Ponadto pacjent miał twierdzić, iż w porze nocnej odnosi wrażenie, iż na oddziale nie ma ani pielęgniarek, ani lekarzy.

- Co jeśli ktoś wymagałby udzielenia niezwłocznej pomocy? Czy mogę prosić o zweryfikowanie tej sytuacji? Jestem zdruzgotana – pisze w korespondencji internautka.

„Priorytetem są zawsze pacjenci w stanie zagrożenia”

Kierownictwo ostrowskiej lecznicy uspokaja i zapewnia, że personel medyczny od początku pandemii wykazuje się ogromnym zaangażowaniem w opiekę nad pacjentami chorymi na COVID-19.

- Na każdym z oddziałów Covidowych zapewniona jest całodobowa opieka lekarska oraz pielęgniarsko-opiekuńcza. W czasie dyżurów obowiązuje harmonogram pracy, który zapewnia stałą opiekę lekarską i pielęgniarską nad pacjentami wszystkich pięciu oddziałów – wyjaśnia dr n. med. Piotr Matyjaszczyk, Kierownik Oddziału Internistycznego B/Izolacyjnego w Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w Ostrowie Wielkopolskim.

Dodaje również, że lecznica zapewnia całodobowy, centralny monitoring kardiomonitorów, który na bieżąco odczytuje parametry pacjentów, które są kontrolowane przez kadrę medyczną.

- Jednocześnie każda z sal chorych wyposażona jest w kamery, które umożliwiają stały monitoring wizyjny, co zapewnia bieżący podgląd pacjentów. Kontrolowany jest zatem stan zdrowia pacjentów także w sytuacjach, gdy personel medyczny nie znajduje się aktualnie na danej sali chorych – zapewnia dr n. med. Piotr Matyjaszczyk.

Jednakże podkreśla, iż mimo to, nigdy nie ma możliwości (na oddziale covidowym czy niecovidowym), żeby pielęgniarka czy lekarz podeszli do każdego pacjenta natychmiast.

- Pielęgniarki oraz lekarze muszą na bieżąco decydować, który z pacjentów wymaga pomocy w pierwszej kolejności, zwracając uwagę na stan zdrowia poszczególnych osób. W oddziałach znajdują się pacjenci chorzy nie tylko na COVID-19, ale również obciążeni wieloma innymi, ciężkimi schorzeniami. Priorytetem są zawsze pacjenci w stanie zagrożenia, np. tacy, u których nasila się niewydolność oddechowa, spada saturacja krwi tlenem, dochodzi do niewydolności krążenia lub niewydolności wielonarządowej. Czynności higieniczne np. wymiana pampersa, wiadomo że ważna dla danego pacjenta, czy inne mniej istotne, nie stanowiące zagrożenia dolegliwości, schodzą w tym momencie na plan dalszy – zwraca uwagę lekarz.

I dodaje.

- Zajęcie płuc w COVID-19 powoduje niedotlenie organizmu, które również wpływa na procesy myślowe i poznawcze. Pacjenci często są splątani, zagubieni. Powoduje to, że ocena sytuacji przez chorego może być inna, niż jest w rzeczywistości – wskazuje kierownik oddziału internistycznego.

„Jest to praca wyczerpująca fizycznie, w olbrzymim dyskomforcie”

Obecnie w strukturach szpitala w Ostrowie Wielkopolskim funkcjonuje 160 łóżek covidowych nierespiratorowych II poziomu zabezpieczenia. Statystycznie na każdy oddział covidowy przypadają 32 łóżka. Jak zapewnia kierownictwo szpitala, obsada personalna na oddziałach spełnia wszystkie wymagane standardy, zapewniając najwyższy poziom usług, pomimo dużego obciążenia fizycznego i psychicznego.

- Zapewnienie pełnej obsady medycznej wymaga od Szpitala dużego wysiłku organizacyjnego, gdyż coraz mniej osób jest chętnych do pracy w takich oddziałach. Wiadomo, że jest to praca wyczerpująca fizycznie, w olbrzymim dyskomforcie (szczelne kombinezony, maski, przyłbice), a przede wszystkim ogromnie wyczerpująca psychicznie. Stąd coraz częstsze rezygnacje z pracy w oddziałach covidowych, a nowych chętnych osób, o odpowiednich kwalifikacjach, jest bardzo niewiele – wskazuje dr n. med. Piotr Matyjaszczyk.

Ponadto radzi, aby w przypadku jakichkolwiek zastrzeżeń, kierować się bezpośrednio do dyrekcji szpitala.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto