Październik Miesiącem Świadomości Raka Piersi! Ostrowskie Amazonki zachęcają do badań

Od 1985 roku październik uznany został za miesiąc Świadomości Raka Piersi, którego nieodzownym symbolem jest różowa wstążka. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej pobudzać wyobraźnię i świadomość czyhających zagrożeń.

Na całym świecie przez cały październik organizowane są spotkania informacyjne, manifestacje, różowe marsze, happeningi. Pacjentkom proponowane są dodatkowe pakiety kontrolne. To wszystko ma im uświadomić jak cenne są regularnie wykonywane badania i świadoma samokontrola.

Szefowa Ostrowskich Amazonek Urszula Lesiczka podkreśla, że najczęstsze wymówki pań, które niejednokrotnie kończą się tragicznie to: „To nie mój problem”, „Ja na pewno nie zachoruję”, „Nie mam czasu się przebadać”. - A wystarczy zacząć od nauki właściwej samokontroli piersi, którą należy rozpocząć już w dwudziestym roku życia, albo i wcześniej! Powinna być ona powtarzana regularnie co miesiąc, mniej więcej tego samego dnia cyklu. - Cenna informacja dla zapracowanych i nie mających czasu kobiet jest taka, że samobadanie trwa najwyżej 10 minut. - dodaje pani Urszula. Dodaje, że właśnie to 10 minut może uratować nasze życie... Każda zauważona zmiana powinna być niezwłocznie skonsultowana z lekarzem

Kolejnym profilaktycznym krokiem, który nie jest ani czasochłonny, ani inwazyjny, ani tym bardziej skomplikowany jest USG piersi. To podstawowe badanie powinna cyklicznie wykonywać każda kobieta, która ukończyła 20 rok życia, szczególnie ta, która jest leczona lekami antykoncepcyjnymi lub jest genetycznie obciążona ryzykiem zachorowania. Jest ono całkowicie bezbolesne i polega na badaniu sutków przy pomocy fal ultradźwiękowych.
Nowoczesne aparaty USG dają szansę wykrycia nawet kilkumilimetrowej zmiany i możliwość rozróżnienia groźnego guza litego od niegroźnej torbieli. Co ważne badanie trwa zaledwie kilkanaście minut i nie trzeba się do niego w szczególny sposób przygotowywać. Najlepiej jeśli zostanie ono wykonane w pierwszej połowie cyklu, czyli zaraz po menstruacji.

Wskazaniem do wykonania badania USG jest wyczuwalny guzek bez dolegliwości bólowych, krwisty wyciek z brodawki sutkowej, powiększenie węzłów chłonnych w dołkach pachwowych, wciągnięcie brodawki sutkowej, ból, wyczuwalne zmiany w piersiach lub węzłach chłonnych, asymetria i obrzęk piersi.

Trzeba jednak pamiętać, że USG nie jest badaniem, które zastąpi skuteczną przy wczesnym wykrywaniu nowotworów mammografię. Tę powinny wykonywać obowiązkowo kobiety po ukończeniu 50. roku życia, a ultrasonografia jest w ich wypadku uzupełnieniem kompleksowej diagnostyki.

Ostrowskie Amazonki działają aktywnie od lat. Organizację założyły ostrowianki, które zachorowały i postanowiły się wspierać. Amazonki oficjalnie działają w Ostrowie Wielkopolskim od 11 marca 1996 roku, a to wszystko dzięki: Sewerynie Filipiak, Józefie Janczewskiej, Irenie Pływaczyk, Mariannie Michałowicz, Mariannie Wiśniewskiej i Barbarze Westfal. Dziś do Ostrowskich Amazonek należy 80 pań, które spotykają się 3 razy w tygodniu.
Amazonki spotykają się w każdy poniedziałek o godz. 16:00 oraz czwartek o godz. 17:15 w klubie przy ul. Limanowskiego 17 w Ostrowie Wielkopolskim. To dni przeznaczone na rehabilitację oraz spotkania ze specjalistami. Natomiast w każdą sobotę o godz. 17:30 Amazonki uczestniczą w rehabilitacji na ostrowskim basenie. Urszula Lesiczka podkreśla, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie Miasta Ostrowa Wielkopolskiego, które każdego roku dofinansowuje zajęcia.
Panie wychodzą również naprzeciw. Zabierają fantomy i uczą młode dziewczyny jak poprawnie wykonywać samobadanie. Były już w wielu szkołach, a przed nimi kolejne wizyty.
Przewodnicząca klubu przyznaje, że świadomość kobiet jest coraz większa, jednak są jeszcze środowiska, gdzie o raku piersi nie mówi się głośno. Apeluje, by badać sie regularnie i nie omijać mammobusów szerokim łukiem. - Nie ma czego się bać, a takie badanie może uratować nam życie - podkreśla.
Ostrowskie Amazonki w 2013 roku wydały również kalendarz. I nie był to zwykły kalendarz, panie bowiem same postanowiły pozować do zdjęć. Urszula Lesiczka przyznaje, że chciały tym pokazać, że rak piersi to nie powód, by się chować, to nie wyrok. - Wciąż jesteśmy piękne, pracujemy, mamy rodziny i przyjaciół, nie powinnyśmy zamykać się w domu, bo mamy raka - zaznacza. Wyjaśnia, że sesja fotograficzna i kalendarz miał na celu przełamanie stereotypu opuszczonej, smutnej kobiety z rakiem piersi. - My się bawimy, żyjemy normalnie i cieszymy się - dodaje. Przewodnicząca Ostrowskich Amazonek nie mówi, ze to była jedyna edycja kalendarza. - Być może wkrótce to powtórzymy - zdradza.
Ostrowskie Amazonki promowały swój kalendarz - ZOBACZ WIĘCEJ!

Klub Ostrowskich Amazonek to nie tylko czas na rehabilitację i edukację, ale i dobrą zabawę oraz nowe przyjaźnie.

"BreastFit. Kobiecy biust. Męska sprawa". Na czym polega ta akcja?