Bogate doświadczenia śremskiego podróżnika
Bartosz Klimczuk to dziennikarz lokalnej Telewizji Relax i pasjonat podróży. W ostatnich latach śremski podróżnik miał okazję m.in. przemierzyć obie Ameryki, a na początku tego roku odwiedzić Kraj Kwitnącej Wiśni, czyli Japonię. Podczas ostatniego spotkania w ksiąskiej Bibliotece Publicznej śremianin opowiadał właśnie o blisko miesięcznej wyprawie do tego kraju. Tym razem, podczas piątkowego spotkania nie skupił się tylko na miejscach, które warto zobaczyć lub niekoniecznie.
Przede wszystkim opowiedział o swoich wyjazdowych doświadczeniach, m.in. o tym jak podczas jednej z wypraw rozpoczęła się ogólnoświatowa epidemia COVID-19 czy o rewolucji w jednym z państw, na terenie, którego przebywał. Warto dodać, że Bartosz miał również okazję odwiedzić Ukrainę na kilkanaście dni przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji.
Ogólnoświatowa epidemia zastała śremskiego podróżnika w Ameryce Południowej
Podczas piątkowego spotkania śremski podróżnik m.in. wrócił do swojej wyprawy do Ameryki Południowej sprzed trzech lat. Wówczas podczas pobytu w Peru wraz ze swoim kolegą byli naocznymi świadkami początku epidemii COVID-19 w tym kraju. Temat koronawirusa szybko stał się tematem numerem jeden w miejscowych gazetach. Jak zdradził, zaniepokoił go wówczas przekaz stacji telewizyjnych, które całą winę za koronawirusa i pierwsze zachorowania zrzucały na zagranicznych turystów z Europy. To była narracja „głupie białasy przywiozły tutaj zarazę, która będzie nas mordować”
Pandemia w Peru zaczynała się praktycznie dokładnie tak samo jak pandemia w Polsce. Ludzie masowo ruszyli do sklepów i kupowali przede wszystkim kaszę, makarony, środki czystości, żele dezynfekujące i oczywiście papier toaletowy w olbrzymich ilościach
- zaznaczył Bartosz Klimczuk. Jak dodał podczas pobytu w mieście Paracas ogłoszono 15-dniową kwarantannę i całkowity lockdown.
Na ulicach mogły się poruszać wyłącznie samochody służb i samochody dostawcze. Mimo że to miasto na środku pustyni to tam było mnóstwo turystów. Nigdy w życiu nie widziałem takiej paniki, ponieważ właściciele hotelów i hosteli zaczęli po prostu wyrzucać turystów bez względu na jak długo mieli wykupiony pobyt
- dodał.
Na sam koniec spotkania śremski podróżnik podpisał indeksy studentów ksiąskiego Uniwersytetu Entuzjastów Świata.
Zobacz również na srem.naszemiasto.pl
Rusza 61. Festiwal w Opolu. Znamy szczegóły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?