- Jako prezes towarzyszenia Szukamy i Ratujemy, ale również jako miłośnik zwierzaków, zwracam się do wszystkich którym los małego wojownika nie jest obojętny, z prośbą o ratowanie naszego najmniejszego i najmłodszego członka SiR - Springer Spaniela Angielskiego - LERY'ego, przekornie zwanego FAFLOKIEM. To facet o wielki sercu, choć dopiero kończy 16 tygodni - apeluje Jacek Matecki, prezes Stowarzyszenia SiR.
Początkowe objawy wskazywały (pomimo przyjętej trzykrotnej dawki szczepionki) na parwowirozę. Obecnie trwają badania w kierunku pasożytów, kokcydiozy, salmonelli, dziś się okazuje że mały nie ma praktycznie krwinek białych. Krwiste stolce,nic nie je, odwodniony, lewituje na granicy życia. Jest pod opieką najlepszych fachowców, ale......to kosztuje.
- Kasia i Dawid, właściciele Fafloka, dokładają wszelkich starań, aby młodego postawić na nogi,ale już w tej chwili koszty leczenia sięgają tysiąca złotych, a to dopiero początek - wyjaśnia prezes Matecki. - Faflok jest w SiR, a my swoich nie zostawiamy! - podkreśla prezes SiR.
Pomożecie?
- Ostatnie dni są dla nas bardzo ciężkie – nie tylko pod względem prowadzonej akcji poszukiwawczej. Dzisiaj zauważyliśmy światło nadziei – Faflok zamerdał ogonem - mówi Jacek Matecki, prezes stowarzyszenia.
Faflok będzie czwartym psem, który zasili powstającą sekcję psów Stowarzyszenia Szukamy i Ratujemy. Przed nimi setki godzin treningów pod okiem doświadczonych przewodników psów ratowniczych, certyfikacja. Po co? Aby wspomóc poszukiwania osób zaginionych.
Link do zrzutki: https://zrzutka.pl/ymd3wg
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?