Sołtys Roku. Danuta Zielezińska jednym z liderów ogólnopolskiego plebiscytu

Danuta Zielezińska jest sołtyską wsi Bogdaj w gminie Sośnie. Ma trzech synów. Najmłodszy, 23-letni, pracuje w Holandii. Starszy, 27-latek jest żonaty. Mieszka i pracuje w Belgii. A najstarszy z nich, 28-letni mieszka razem z nią i pracuje w firmie transportowej. Danuta Zielezińska jest właścicielką gospodarstwa rolnego o powierzchni 3,61 ha. Obecnie pracuje w Regionalnym Zakładzie Zagospodarowania Odpadami w Ostrowie Wlkp., jako referent administracyjno-gospodarczy. Funkcję sołtysa pełni zaś od 20 stycznia 2012 r. czyli już 8 lat.

- Mieszkańcy Bogdaju - a znam praktycznie wszystkich, bo mieszkam tu od urodzenia - są bardzo przychylni i życzliwi. W samej wsi działa kilka lokalnych grup społecznych, co korzystnie wpływa na wspólne relacje między mieszkańcami. Na mieszkańców naszej wsi zawsze można polegać. Gdy komuś dzieje się krzywda, zawsze pomagają i chętnie biorą udział w różnych akcjach organizowanych na rzecz sołectwa lub regionu - mówi Danuta Zielezińska i przyznaje, że ludzie w Bogdaju są zaangażowani w życie sołectwa.

Pomaga jej także zgrana Rada Sołecka, z którą ustala wszystkie ważne dla wsi decyzje. W jej sołectwie prężnie działa także Ochotnicza Straż Pożarna, w której funkcje sprawuje jej syn.

- Ja również należę od 1990 roku do naszej jednostki OSP. Wiele lat prowadziłam kronikę OSP, kilkukrotnie zdobywałam czołowe miejsca w konkursach ogólnopolskich kronik. Obecnie mam zbyt wiele obowiązków i brakuje mi czasu na dalsze zajmowanie się kroniką - tłumaczy sołtyska. - W sołectwie funkcjonuje również Koło Gospodyń Wiejskich. Należę do niego i zawsze chętnie pomagam. Bogdaj słynie również z akcji charytatywnych, której przewodniczy nasz Parafialny Zespół Charytatywny, który wspiera osoby najbardziej potrzebujące.

Wszystkich trzeba wysłuchać

Danuta Zielezińska przyznaje, że praca sołtysa nie jest łatwa, ale bardzo ją lubi.

- Sołtys jest łącznikiem miedzy wsią, a urzędem gminy. Wysłuchuje problemów mieszkańców i stara się je rozwiązywać. Pracy i obowiązków jest dużo, ale wspólnymi siłami udaje się rozwiązywać problemy. Bycie sołtysem wiąże się z satysfakcją pracy na rzecz mieszkańców i ich potrzeb. Każda nawet najmniejsza sprawa załatwiona pozytywnie daje satysfakcję i poczucie iż jestem mieszkańcom potrzebna - podkreśla Danuta Zielezińska. - Zdecydowałam się na funkcję sołtysa, bo czułam w niej duży potencjał do działania. I nie pomyliłam się. Jako sołtys realizuję się w pracy społecznej. Mam potencjalny wpływ na sprawy sołectwa i zawsze jestem blisko mieszkańców. Poprzez pełnioną funkcję mam kontakt z urzędem co realnie mogę zgłaszać i proponować rozwiązania na rozwój wsi - dodaje.

Zaznacza, że sołtys musi również iść z duchem czasu. - Sołtys musi motywować ludzi do działania i ich jednoczyć. Ważne jest, aby rozwijał się razem z potrzebami wsi i reagował na różne problemy mieszkańców. Sołtys jest liderem wsi, ale wszyscy we wsi jesteśmy równi. Chcę integrować naszych mieszkańców poprzez organizację imprez czy uroczystości. W pojedynkę żadna nawet najlepsza organizacja nie jest w stanie zrobić tyle, ile można wykonać w grupie - mówi Danuta Zielezińska.

Przyznaje, że sołectwo Bogdaj jest dość dobrze rozbudowane pod względem infrastruktury, ale wciąż chce się rozwijać. Należy poprawić stan dróg gminnych, budowę chodnika przy drodze powiatowej, czy montaż brakującego oświetlenia ulicznego. W czasie jej kadencji odremontowano salę wiejską, wybudowano boisko wielofunkcyjne, położono nową nawierzchnię na drodze powiatowej - 6,5 km oraz wykonano nowe oświetlenie uliczne. Obecnie trwa budowa szatni i zaplecza socjalnego przy boisku. Z imprez organizowanych na terenie sołectwa wymienić można "Kaczora" lub festyn rodzinny "Bogdajskie Lato".

- Chciałabym być sołtysem dla ludzi, otwarta dla wszystkich i z każdym współpracować. Na pewno planuję w dalszym ciągu zabiegać o ważne inwestycje dla mojej wsi i jednocześnie realizować te drobne, które również pozytywnie wpływają na rozwój naszej małej ojczyzny - podkreśla na koniec.

Aktywna sołtys

Stanisław Budzik, wójt gminy Sośnie, zaznacza że Danuta Zielezińska była aktywna od zawsze. Podkreśla jej zaangażowanie w prowadzeniu kroniki OSP.

- Swoją funkcję wypełnia należycie i zawsze dba o interes mieszkańców. Dobrze układa się nasza współpraca. Każdy wójt życzyłby sobie mieć taką osobę jak ona w sołectwie - mówi.