Sponsor Stali: Stać nas na ogranie wrocławskiego Śląska

Drużyna BM Węgiel Stal ma na swoim koncie już trzy porażki. Tego się chyba nikt nie spodziewał przed rozpoczęciem ligowych rozgrywek.
To prawda, sytuacja nie jest zbyt kolorowa. Przed sezonem dokonaliśmy poważnych wzmocnień, ale póki co gra nie układa się po naszej myśli. Potwierdziła się stara prawda, że nie grają nazwiska. Z tych drugoligowych gwiazd trzeba umiejętnie poskładać zespół, który będzie ze sobą współpracował, a poszczególni koszykarze będą się wspierać na boisku. Trener miał wystarczająco dużo czasu, by to zrobić, ale jak widać nie do końca mu się to udało. Dlatego przed szkoleniowcem i zawodnikami jeszcze bardzo dużo pracy.

Mózgiem drużyny jest rozgrywający. Na tej pozycji występuje Mariusz Matczak. Gracz ten miał być wzmocnieniem, ale na razie nie błyszczy...
Na pewno nasze oczekiwania wobec tego koszykarza były znacznie większe. Ja bym go jednak nie skreślał. Jestem przekonany, że się rozwinie, ale potrzebuje jeszcze czasu. Wierzę, że ,,odpali’’ w rundzie play off.

A co pan sądzi o grze Wojciecha Szawarskiego, który jeszcze w minionym sezonie biegał po boiskach ekstraklasy.

Chyba wreszcie złapał wiatr w żagle. Nauczył się tego drugoligowego grania. Liczę, że z meczu na mecz będzie prezentował się jeszcze lepiej. To koszykarz o wielkich umiejętnościach, które musi tylko ,,sprzedać’’ dla dobra drużyny.

Cały czas gonicie Śląsk Wrocław. Dobrze byłoby wystartować do decydującej fazy rozgrywek z pierwszego miejsca

Jestem pewien, że szczyt formy złapiemy na play off i wówczas ogramy każdego rywala. Śląsk jest dobrym zespołem, ale na pewno nie jest poza naszym zasięgiem. Stać nas, by pokonać wrocławian.

Czy w styczniowym okienku transferowym szykują się jakieś zmiany?

To pytanie nie do mnie, a do zarządu klubu. Ja nie wtrącam się w ruchu kadrowe, pozostawiam je trenerowi.