Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawca śmiertelnego wypadku w Przybysławicach stanie przed sądem [ZDJĘCIA]

ŁB
Sprawca śmiertelnego potrącenia motorowerzystki w podostrowskich Przybysławicach stanie przed sądem. 23-letniemu mieszkańcowi województwa dolnośląskiego grozi nawet 8 lat więzienia. 48-letnia kobieta, która zginęła pod kołami ciężarówki, jechała wówczas z lekami do potrzebujących osób

Kierujący ciężarówką mężczyzna nie zachowując należytych środków ostrożności wykonywał manewr cofania i najechał na jadącą za nim motorowerzystkę, która zginęła na miejscu.

Do wypadku doszło 29 listopada ubiegłego roku.

- Oskarżonemu zarzucono, że nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i spowodował wypadek drogowy - informuje Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie.

W opisie czynu wskazano, że kierując samochodem ciężarowym iveco, jadąc w kierunku Ostrowa, nie zachowując należytych środków ostrożności podjął manewr cofania, nie upewniając się, czy nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa, a w szczególności, czy za pojazdem nie znajduje się inny pojazd i wykonując powyższy manewr doprowadził do najechania na znajdującą się za nim kierującą motorowerem kobietę, czym spowodował u niej szereg poważnych uszkodzeń ciała, w wyniku których zmarła ona na miejscu zdarzenia.

Biegły z zakresu techniki samochodowej, badający tę sprawę, po obejrzeniu pojazdów nie miał wątpliwości, kto zawinił.

Oskarżony zeznał, że cofał, bo wybrał niewłaściwą drogę i zamierzał zawrócić.

Za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Tak o tym tragicznym zdarzeniu pisaliśmy w listopadowej "Ziemi Kaliskiej":

W czwartkowe popołudnie w podostrowskich Przybysławicach i pobliskim Raszkowie było bardzo pochmurno i smutno. Deszczowe chmury wisiały nad całą okolicą jak zły czar, który wydawało się, że za chwilę runie na spokojne zagrody, domostwa i przedsiębiorstwa. Niemal w każdym zakątku mówiło się tylko o jednym, o nieszczęśliwym wypadku, w którym zginęła kobieta. Wówczas, nawet kilka godzin po tym wydarzeniu, plotkowano o śmierci wielu osób mieszkających w okolicy, krążyło kilka wersji, które z pewnością bardzo dotknęły niektóre rodziny. Okazało się, że ofiarą była 48-letnia mieszkanka jednej z okolicznych miejscowości.

Pani Bogumiła była opiekunką domową osób chorych i starszych. Pracowała w przybysławickim Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej przez 17 lat. Każdy, kto zetknął się z osobami potrzebującymi wie, że do takiej pracy trzeba mieć powołanie.

– To nie jest zajęcie typowe, nie można przyjść do pracy, odsiedzieć 8 godzin i iść do domu, trzeba bardzo angażować się w wykonywane zadania – mówi Maria Jędrzejak, kierowniczka M-GOPS w Przybysławicach, dodając, że o zmarłej ciężko jest jej mówić w czasie przeszłym, bo była wspaniałym człowiekiem i ciągle wszyscy współpracownicy są w szoku po tym co się stało.

W czwartkowe przedpołudnie było bardzo mgliście, a droga była bardzo śliska po obfitych opadach deszczu, który przeszedł nad Raszkowem godzinę wcześniej. Pani Bogumiła jechała motorowerem od jednej podopiecznej do kolejnej osoby potrzebującej, po drodze miała zakupić lekarstwa i różnego rodzaju artykuły dla chorej. Poruszała się za ciężarowym iveco, które z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn zatrzymało się i prawdopodobnie cofało na wysokości cmentarza na trasie z Raszkowa do Ostrowa. Ciągle nie wiadomo jak to się stało, że tir najechał na 48-latkę. Kobieta upadła na jezdnię i nie dawała żadnych oznak życia. Chwilę później zatrzymał się kierowca jadącego w kierunku Ostrowa auta dostawczego. Wezwano pogotowie i policję. Na miejscu od razu zaroiło się od gapiów. Pomimo szybkiej akcji ratunkowej motorowerzystki nie udało się uratować, jej obrażenia były zbyt poważne.

– Akurat przejeżdżałam obok miejsca, gdzie leżało ciało Pani Bogusi. To był straszny i bardzo smutny widok – mówi Grażyna Jarmuszczak, mieszkanka gminy Raszków. – Do dziś nie mogę się otrząsnąć.

Kierowca iveco, 23-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego, był trzeźwy. Nie wiadomo czy to on był sprawcą wypadku. Ma to ustalić dochodzenie policji i prokuratury. Sprawę bada też komisja powołana przez pracodawcę tragicznie zmarłej.

– Czekamy na dokumenty z ostrowskiej komendy i na wizytę specjalisty od BHP aby zebrać wszystkie niezbędne informacje, które pomogą wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia – wyjaśnia Maria Jędrzejak.
Niezależnie od tego kto okaże się winny, nie można zapominać o tym, że życie straciła kobieta, która była bardzo poważana w środowisku pracowników pomocy społecznej. Bardzo ciepło wspominają ją też jej podopieczni.

– Była cudowną, ciepłą i sympatyczną osobą, bardzo współczuję rodzinie pogrążonej w smutku po jej stracie – mówi koleżanka zmarłej.

Pani Bogumiła opiekowała się kilkoma rodzinami, teraz jej obowiązki spadły na jej koleżanki z pracy. Podopieczne 48-latki są głównie osobami starszymi i chorymi, które potrzebują pomocy przy gotowaniu, sprzątaniu, trzeba je przebierać i myć. Nie wszyscy dowiedzieli się o tragedii.

– Niektórzy byli z nią zbyt mocno związani, nie wiadomo też jak przyjęliby jej śmierć – dodaje kierowniczka M-GOPS. – Nas ostatnie wydarzenia dotknęły strasznie mocno, a co dopiero osoby schorowane, dla których była bardzo bliska.

Znajomi zmarłej podkreślają niesprawiedliwość jaka spotkała tę dobrą kobietę.

– Właśnie zaczynała sobie układać życie, dzieci odchowane, wystarczyło zacząć żyć pełnią życia, a tutaj staje się taka tragedia – mówi ze łzami w oczach koleżanka 48-latki.

Bardzo smutno jest też w ośrodku pomocy społecznej.

– Ostanie słowa, które do nas powiedziała to zwyczajne, codzienne „Do jutra”. Szkoda tylko, że tego następnego dnia już dla niej nie było – mówi łamiącym się głosem Maria Jędrzejak.

Prawdziwe tłumy żegnały Panią Bogusię w poniedziałek na raszkowskim cmentarzu. Zjawiły się nie tylko osoby, które ją znały, ale też ludzie obcy, którzy solidaryzują się w tych trudnych chwilach z jej współpracownikami i łączą się w bólu z rodziną. Mądre kazanie księdza wyciskające łzy z oczu dodatkowo potęgowało uczucie straty, które towarzyszyło całej uroczystości.

Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto