78-letni pan Józef wyszedł ze swojego domu w Ołoboku w poniedziałek około godziny 13.00. Ubrany był w ciemne spodnie dresowe i kilka bluz. Ze względu na stwierdzoną u niego chorobę Alzheimera sytuacja była bardzo poważna. Tym bardziej, że po wyjściu nie nawiązał kontaktu z rodziną.
Do akcji skierowano 4 zastępy Straży Pożarnej w tym OSP Rososzyca, 2 z OSP Sieroszewice i samochod operacyjny z PSP Ostrów. Dołączyły do nich policja i Grupa Poszukiwawcza Szukamy i Ratujemy z Ostrowa.
W poniedziałkowy wieczór, podczas zapadającego zmroku, pana Józefa widziała jedna z okolicznych mieszkanek, nie wiedząc, że jest zaginiony. Szedł w stronę Prosny.
- Około godziny 21.40 wracaliśmy z mężem z Wielowsi do Ołoboku. W pewnym momencie z daleka widziałam postać. Jak dojechałam bliżej widziałam go już w polu w kierunku rzeki – napisała pani Halina.
Ponieważ rysopis odpowiadał komunikatowi informacja została natychmiast przekazana pod numer alarmowy. Dziś od samego rana przeczesywano tereny zielony wzdłuż rzeki. Jednocześnie podjęto akcję poszukiwawczą z użyciem kajaka. Po kilku godzinach znaleziono ciało 77-latka. Najprawdopodobniej mężczyzna spadł ze skarpy do wody w pobliżu mostu w Woli Droszewskiej.
Wypadek w Piotrowie pod Kaliszem
źródło: gloswielkopolski.pl/x-news.pl.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?