Nadmierna prędkość była prawdopodobną przyczyną dachowania do jakiego doszło dziś na trasie Sośnie-Janisławice.
Na szczęście kierowcy nic poważnego się nie stało, wyszedł z pojazdu o własnych siłach, ale niewiele brakowało by rozpędzone auto wpadło do pobliskiej rzeki. Wówczas poobijany kierowca musiałby walczyć nie tylko z pogiętą blachą i rozbitym szkłem, aby się wydostać z golfa, ale również z lodowatą wodą, która wypełniłaby wnętrze volkswagena. Samochód zatrzymał się na kilku drzewach, które rosną zaraz przy rzeczce.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?