Wywiad z Aleksandrą Krysińską - Miss Wielkopolski 2012 [ZDJĘCIA]

Jak spędziła Pani ostatnie godziny przed północą w poniedziałek, kiedy ważyły się losy pierwszego miejsca w naszym plebiscycie?

- Oczywiście przy komputerze. Śledziłam rywalizację z Angeliką Szudrowicz na bieżąco.

Emocje były duże?

- Tak, bo sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Na przemian myślałam o tym, żeby nadrobić stratę i o tym, aby utrzymać przewagę. Wiele osób mnie wspierało w tych chwilach. Telefon był rozgrzany do czerwoności. Chciałabym podziękować moim bliskim, znajomym i przyjaciołom, bo to oni pomogli mi w tej wygranej.

MISS WIELKOPOLSKI 2012 Naszemiasto.pl - ZOBACZ OSTATECZNE WYNIKI GŁOSOWANIA

Nasz plebiscyt to wstęp do piątkowej gali finałowej Miss Wielkopolski 2012. Wystartuje w niej Pani z numerem 1. To chyba dobry prognostyk?

- Szczerze mówiąc, nawet nie wiem dlaczego przydzielono mi ten numer, bo zgłosiłam się praktycznie w ostatniej chwili. O castingu dowiedziałam się dopiero wówczas, gdy już się odbył. Ale organizatorzy podali informację, że można się jeszcze zgłosić drogą internetową. Wysłałam swoją kandydaturę ze zdjęciami i zaraz otrzymałam odpowiedź, że są zainteresowani. Musiałam jeszcze tylko przyjechać osobiście. Rzeczywistość potwierdziła to, co było na zdjęciach, bo dopisano mnie do listy uczestniczek.

Ma Pani już doświadczenie w tego rodzaju konkursach?

- Nie, to mój pierwszy taki start, choć decyzja nie była spontaniczna. Jak większość dziewczyn już w dzieciństwie oglądałam konkursy piękności i marzyłam, żeby kiedyś samej w nich wystąpić. Półtora roku temu zaczęłam coś robić w tym kierunku. Podjęłam pracę jako hostessa, chcąc w ten sposób przekonać się, jak postrzegają mnie inni. Ponieważ opinie były dla mnie korzystne, uznałam, że taki krok ma sens.

A rodzice? Są zadowoleni z Pani decyzji?

- Rodzice, jak to rodzice, od dawna powtarzają mi, że jestem piękna.

W piątek okaże się czy ich zdanie podzielają jurorzy. Z jakim nastawieniem przystępuje Pani do konkursu? Traktuje go Pani jako przygodę czy jednak ważniejszy będzie wynik?

- Oczywiście jest to nowe, ciekawe doświadczenie życiowe. Mam nadzieję, że nie będzie to dla mnie tylko jednorazowa przygoda. Liczę, że dzięki temu konkursowi otrzymam ciekawe zlecenia w zakresie modelingu. Ewentualny awans do ćwierćfinału Miss Polski z pewnością bardzo by mi pomógł. Tak więc wynik też jest ważny.

Co trzeba robić, aby mieć sylwetkę modelki i kandydatki na Miss Wielkopolski?

- Pracuję jako recepcjonistka w fitness clubie i z tej racji mogę bez przeszkód korzystać z siłowni. Razem z koleżanką biegamy rekreacyjnie. Staram się też regularnie pływać, a sezonowo uprawiam narciarstwo. Jakoś udaje mi się to wszystko pogodzić z obowiązkami studentki kierunku turystyka i rekreacja na UAM oraz pracą hostessy na Międzynarodowych Targach Poznańskich.

Najbliższym marzeniem jest zapewne wygrana w piątkowy wieczór. A jakie są inne, bardziej dalekosiężne marzenia kandydatki nr 1?

- Uwielbiam podróżować i odwiedzać nowe miejsca, co zresztą wynika z kierunku moich studiów. Zwiedzałam już Hiszpanię, Tunezję, Włochy. Chciałabym pojechać do Australii, Siostra mieszkała tam przez pół roku i była urzeczona. Ale największym moim marzeniem jest podróż dookoła świata. Mam nadzieję, że kiedyś się spełni.

Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Zwyciężczyni głosowania otrzyma koronę i specjalną szarfę. Dodatkowo trzy pierwsze dziewczyny wybrane przez was w głosowaniu otrzymają nagrody, ufundowane przez naszych sponsorów:

Vouchery na zakup biżuterii o wartości - 600 zł (I miejsce), 400 zł (II miejsce), 300 zł (III miejsce) ufundowane przez:

Trzy suknie o wartości ok. 500 zł ufundowane przez:

Wszystkie informacje dotyczące plebiscytu znajdziesz w naszym serwisie Miss Wielkopolski 2012 portalu Naszemiasto.pl

MISS WIELKOPOLSKI 2012 Naszemiasto.pl - REGULAMIN