Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z regionu. Policja zatrzymała podpalacza, którym okazał się 25-letni strażak ochotnik

Redakcja
Policja w Kaliszu zatrzymała podpalacza. To 25-letni strażak ochotnik
Policja w Kaliszu zatrzymała podpalacza. To 25-letni strażak ochotnik Andrzej Kurzyński
Nawet 5 lat pozbawienia wolności grozi młodemu mężczyźnie, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. 25-latek jest podejrzany o podpalenie stogu słomy. Straty oszacowane przez pokrzywdzonych to kwota 15 tys. złotych.

Od początku roku w Kaliszu co jakiś czas dochodzi do podpaleń. Palą się kontenery na śmieci, trawy, a ostatnio także pustostany. Do jednego z podpaleń doszło 1 kwietnia przy ulicy Pokrzywnickiej w Kaliszu. Wówczas sprawca podpalił stóg, w wyniku czego spaleniu uległo 150 beli słomy.

- Po akcji gaśniczej kaliscy policjanci przeprowadzili oględziny pogorzeliska oraz zabezpieczyli ślady. Od tamtego czasu trwały czynności zmierzające do ustalenia sprawcy tego zdarzenia - mówi mł. asp. Anna jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Funkcjonariusze nie tylko szczegółowo analizowali zebrany materiał dowodowy i przesłuchiwali świadków. Równolegle prowadzili czynności operacyjne. Sprawdzono wiele nowych informacji i poszlak. W rezultacie policjantom z Wydziału Kryminalnego udało się wytypować osobę podejrzewaną o dokonanie przestępstwa. Okazało się, że sprawcą podpalenia jest 25-letni mieszkaniec Kalisza.

Mężczyzna został zatrzymany 8 maja. Na podstawie zebranego materiału dowodowego, policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego przedstawili podejrzanemu zarzut.

- 25-latek przyznał się do podpalenia stogu. Kaliszanin za czyn, o który jest podejrzany, a który spowodowały straty szacowane na kwotę 15 tysięcy złotych, odpowie już wkrótce przed sądem. Za tego typu przestępstwo grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności - dodaje policjantka.

W całej sprawie najbardziej bulwersujący jest fakt, że sprawcą jest jeden ze strażaków ochotników. Mężczyzna miał celowo wzniecić pożar, aby później samemu uczestniczyć w akcji gaśniczej. To niestety nie pierwsza taka sytuacja w mieście. Kilka lat temu głośno było o innym strażaku ochotniku, który przez kilka miesięcy dokonał przynajmniej dwunastu podpaleń na terenie miasta oraz sąsiedniej gminy Opatówek. W poszczególnych przypadkach wielkość szkód wynosiła od 100 złotych do nawet 30 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto