Wszystko rozegrało się podczas interwencji domowej w Wysocku Małym. 56-latek był nietrzeźwy. Awanturował się i groził swojej żonie. Ta, obawiając się o swoje życie, wezwała policję. Oficer dyżurny zdecydował o wysłaniu pod wskazany adres patrolu z najbliższego komisariatu w Przygodzicach. Tam mundurowi podjęli interwencję. Aby obronić kobietę nakazali jej wejście do radiowozu. Widząc to, 56-latek wpadł w furię. Wziął do reki siekierę i najwidoczniej za jej pomocą postanowił rozwiązać całą sytuację. Policjanci wezwali go do wycofania się, ale nie reagował. Uderzył siekierą w szybę radiowozu od strony kierowcy. Na szczęście w tym momencie nikogo już w nim nie było.
Agresor jednak na tym nie poprzestał. Ruszył w stronę stróżów prawa. w sposób wulgarny żądając opuszczenia posesji. Ci najpierw oddali strzały ostrzegawcze, ale i to nie poskutkowało. Wtedy jeden z funkcjonariuszy strzelił w nogi napastnika. Dopiero wtedy można było obezwładnić furiata. Trafił on do szpitala, ale szybko wrócił do zdrowia.
Po kilku miesiącach prokuratura stwierdziła, że użycie broni przez policjantów odbyło się zgodnie z prawem. Prowadzone równolegle śledztwo dotyczące agresywnego mężczyzny zakończyło się właśnie skierowaniem sprawy do sądu. W trakcie śledztwa uzyskano opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej, a także biegłego z zakresu broni, amunicji i materiałów wybuchowych. Krewkiemu mieszkańcowi Wysocka za czynna napaść na funkcjonariuszy może grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?