Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znany ostrowski lekarz otrzymał Medal Gloria Medicinae. To najwyższe odznaczenie Polskiego Towarzystwa Lekarskiego

Sandra Perlińska
Głos Wielkopolski
Dr Antoni Sukiennicki został uhonorowany najwyższym odznaczeniem Polskiego Towarzystwa Lekarskiego - medalem Gloria Medicinae

W niedzielę 28 października, na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się wyjątkowa gala Polskiego Towarzystwa Lekarskiego. Podczas gali zostały wręczone medale Gloria Medicinae przyznawane przez kapitułę 10 wybitnym specjalistom. Wśród osób odznaczonych znalazł się wybitny dr Antoni Sukiennicki.

Medal Gloria Medicinae to najwyższe wyróżnienie przyznawane przez Polskie Towarzystwo Lekarskie lekarzom za ofiarną służbę ludziom, za najwyższy szacunek dla zdrowia i życia ludzkiego, za sumienne i godne wykonywanie sztuki leczenia, za podtrzymywanie honoru i szlachetnych tradycji stanu lekarskiego, za tworzenie nieprzemijających wartości dla dobra Polskiego Towarzystwa Lekarskiego. Medal Gloria Medicinae nadawany jest za wybitne zasługi dla medycyny. Jest on przyznawany tylko 10 lekarzom w świecie w ciągu jednego roku. Medal jest symbolem wdzięczności dla tych, których życie, czyny i dzieła przepojone są pragnieniem pomocy ludziom i ulżenia ich cierpieniom. Dla tych, których osiągnięcia w służbie człowiekowi stwarzają lepszy świat dla całej ludzkości.

Medal przyznawany jest od 1990 r. z inicjatywy prof. Jerzego Woy-Wojciechowskiego. Każdego roku medal otrzymuje 10 lekarzy, których wyłania 40 osobowa kapituła.

Już w poprzednich latach lekarze uhonorowani medalem podkreślali, że trudno w polskiej służbie zdrowia o zachowanie misyjności zawodu lekarza, jak i jego społecznego wymiaru. Dlatego bardzo ważne jest, by przyznawać nagrody właśnie dla osób, którym aspekt społeczny zawodu lekarza jest bardzo bliski. Medal otrzymują lekarze różnych specjalności.

W tym roku medal otrzymał nestor i niekwestionowany autorytet ostrowskiego środowiska lekarskiego dr Antoni Sukiennicki.

ntoni Sukiennicki jest rodowitym ostrowianinem. Jego dzieciństwo przypadło na koszmar okupacji. W dniu 1 września 1939 roku miał iść po raz pierwszy do szkoły, ale zamiast tego musiał z rodziną uciekać przed Niemcami. Dopiero po wojnie mógł nadrabiać zaległości w edukacji. Całą szkołę podstawową zaliczył w rok. W liceum już wiedział, że będzie lekarzem, tak jak wujek, któremu często asystował przy prostszych czynnościach. W ten sposób odnalazł swoje powołanie.

Po maturze w 1951 roku podjął studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Poznaniu. Ciągnęło go do chirurgii, ale ciągle się jeszcze wahał. Przekonał się dopiero wtedy, gdy sam bez niczyjej pomocy, na polecenie ordynatora zaszył pacjentowi brzuch. I zrobił to bez najmniejszych uchybień. Pierwsze półtora roku samodzielnej pracy lekarskiej spędził w małym szpitaliku w Koźminie. Robił tam praktycznie wszystko. Tamten okres był dla niego niezłą szkołą życia. Pewnego dnia, pod nieobecność dyrektora musiał nawet ,,zmierzyć się'' z rodzącą krwawiącą kobietą, której nie chciało ,,puścić'' łożysko. A właśnie położnictwa bał się najbardziej, bo najmniej poznał je na studiach. Ostatecznie wszystko skończyło się szczęśliwie i na świat przyszedł zdrowy noworodek.Od momentu wyjścia do cywila, po 2-letniej służbie wojskowej do dziś pracuje nieprzerwanie w Ostrowie. Zaczął jako asystent na oddziale chirurgicznym, a w 1969 roku podjął pracę na nowo powstałym oddziale chirurgii dziecięcej. Na każdym z nich uzyskał dwa stopnie specjalizacji. W latach 1994 - 2001 był ordynatorem. W drugiej kadencji samorządu piastował mandat radnego miejskiego. Obecnie przyjmuje w Poradni Chirurgii Dziecięcej. Cieszy się, że doczekał momentu oddania do użytku nowoczesnego budynku poradni, w którym warunki są bez porównania lepsze niż w starym, wysłużonym baraku. Jest jedynym, nadal czynnym lekarzem z kadry, która w 1966 roku wprowadzała się do nowego ostrowskiego szpitala.

- Chcę mieć kontakt z ludźmi i medycyną, dlatego nadal param się przyjmowaniem pacjentów. Na razie ciągle jeszcze mam do tego motywację i zapał. Czerpię wciąż satysfakcję z tego, że mogę nieść chorym pomoc i ulgę. Mali pacjenci, z którymi mam do czynienia, są o wiele bardziej wdzięczni, niż ci starsi. Szczerze mówią co im się podoba lub nie podoba - mówił w wywiadzie dla "Głosu Wielkopolskiego" w 2015 roku.

- Gdybym jeszcze raz wybierał zawód, też bym został lekarzem, tylko nie wiem czy chirurgiem. Być może wybrałbym jakąś inną specjalizację - mówił.

Dziś dr Antoni Sukiennicki może pochwalić sie 61-letnim stażem zawodowym.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto