Internauci i czytelnicy nie chcą ronda Lecha Kaczyńskiego

Ostrowianie nie chcą, by nowe rondo, które budowane jest na skrzyżowaniu ulic: Witosa i Grabowskiej, nosiło imię prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tak wynika z naszej sondy internetowej, którą można znaleźć na stronie: www.ostrow.naszemiasto.pl
Temat ten wywołuje w mieście wiele emocji. W dyskusje nie dają się jedynie wciągnąć członkowie Komisji ds. Nazewnictwa Ulic i Placów, UM, na czele której stoi Zygmunt Malik.

– Nie będziemy rozmawiać nad nazwą tego ronda, bo dziś nie ma dla nas takiego tematu – mówi Zygmunt Malik.

Aż 84 proc. uczestników sondy nie chce, by rondo nosiło imię tragicznie zmarłego prezydenta. Internauci argumentując swoją decyzję pytali, co Lech Kaczyński zrobił dla Ostrowa? Trudno jednak oczekiwać, by prezydent kraju miał zrobić coś konkretnego dla jakiegoś miasta. Wśród uczestników sondy pojawiły się także wątpliwości, czy kiedykolwiek Lech Kaczyński był w Ostrowie? Owszem, gościł w mieście w 2009 roku i uczestniczył w debacie historycznej na temat Republiki Ostrowskiej oraz Powstania Wielkopolskiego.

Także Jarosław Kaczyński podczas niedawnej wizyty w mieście wypowiedział się na temat nadania rondu imienia jego zmarłego brata. Stwierdził wówczas: ,,Dla mnie osobiście to bardzo cenny wniosek i bardzo bym chciał, żeby został zrealizowany’’. Podobnie jak prezes Prawa i Sprawiedliwości uważa 14 proc. internautów.

Nie brakuje również opinii, że jeśli już, to należy uhonorować wszystkie osoby, które zginęły w katastrofie lotniczej i rondu nadać imię Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.

– A może zupełnie zrezygnować z nazywania rond – mówi Janusz Kwiatkowski, mieszkaniec Ostrowa. – I tak mieszkańcy sporadycznie używają te nazwy. Bo kto umawia się np. koło ronda Miast Partnerskich? Pewnie wielu nawet nie ma pojęcia, gdzie ono się znajduje. Powstają nowe ulice i one powinny mieć swoje nazwy.

Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!