Jak co roku, na tydzień przed egzaminami, maturzyści pokazali swoją pomysłowość. Uruchomili inwencję i w kreacjach żołnierzy, czarownic, pielęgniarek, księży a nawet diabłów bawili się w centrum. Chodząc po śródmieściu zbierali pieniądze ,,na maturę''.
To typowo ostrowski zwyczaj. Narodził się przed laty, gdy grupa uczniów w takich strojach udała się na pochód pierwszomajowy. Początkowo groziły za to poważne konsekwencje, ale ,,góra'' uznała, że uczniowie ubarwili i uatrakcyjnili przemarsz. Sprawa rozeszła się po kościach, a nawet stała się początkiem nowej tradycji. Każdy kolejny rocznik wykazuje się nie mniejszym zacięciem niż poprzedni w wymyślaniu kreacji. Przede wszystkim chodzi o zabawę i rozprężenie przed poważnymi wyzwaniami, jakie są tuż, tuż.
- Zbieramy na piwo, aby po południu rozerwać się z kolegami. Ludzie traktują nas życzliwie, chętnie wrzucają monety, życzą powodzenia na maturze - powiedział Damian, jeden z przebierańców.
Po czwartkowych szaleństwach absolwentom pozostaje już tylko odebrać w piątek świadectwa ukończenia szkoły oraz wykorzystać ciepłe, wiosenne dni na uzupełnienie swojej wiedzy. Jeśli ktoś do tej pory nie sięgnął po książki, to już naprawdę ostatni dzwonek, aby to zrobić.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?