70-letnia pani Salomea wracała samochodem z cmentarza wraz z bratem, który wysadził ją pod blokiem przy ul. Komuny Paryskiej w Ostrowie, gdzie mieszka. Trzy godziny później rodzina zgłosiła jej zaginięcie. Informacja natychmiast trafiła do wszystkich patroli policji oraz mediów. Okazało się, że kobieta, choć miała do przejścia kilkanaście metrów do drzwi swojego bloku, zdezorientowana poszła w drugą stronę.
Po blisko sześciu godzinach od tego momentu mieszkanka Dębnicy zauważyła błąkającą się, przemokniętą panią idącą w stronę lasu. Natychmiast zainteresowała się jej losem. Zaginiona nie była w stanie podać kontaktu do rodziny, ani też dokładnego adresu zamieszkania. Wymieniła jedynie dwie miejscowości: Topolę Małą oraz Gorzyce, w których dawniej mieszkała. Pani Małgorzata zaopiekowała się poszukiwaną i zapewniła jej schronienie, do czasu przyjazdu policji.
Starsza kobieta przeszła samotnie aż 14 km i została zauważona w ostatnim momencie. Po wejściu do przy niskiej temperaturze i po zapadnięciu zmroku zapewne wszystko zakończyłoby się tragicznie. Członkowie grupy obywatelskiej „Szukamy i Ratujemy” w Ostrowie składają serdeczne podziękowania wszystkim osobom, które włączyły się w pomoc.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?