Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostrów: Daleka droga do obwodnicy. Trudny wyjazd z posesji przy ulicy Wylotowej

MWE
Inwestycja przy ulicy Wylotowej w Ostrowie wzbudza wiele zastrzeżeń okolicznych mieszkańców i właścicieli firm. Obawiają się oni, że będą mieli trudniejszy wyjazd z posesji

Od kilku miesięcy w Ostrowie trwa budowa nowej ulicy Wylotowej. Będzie ona stanowiła dojazd do przyszłej obwodnicy miasta. W miarę jak inwestycja posuwa się do przodu, z coraz większym sceptycyzmem spoglądają na nią okoliczni mieszkańcy i właściciele pobliskich firm. Początkowo wszyscy cieszyli się, że będą mieli szybki wyjazd z miasta, bez konieczności przeciskania się przez zatłoczone centrum. Dziś już wiadomo, że tak łatwo nie będzie.
Na pewno utrudniony będzie ruch pieszy od strony Krępy i Pruślina w kierunku Koziego Borku, Orlika czy przyszłego Parku 600-lecia. Wiele osób przemieszcza się tamtędy w celach rekreacyjnych. W każdy pogodny dzień można tam spotkać wielu spacerowiczów, rowerzystów, biegaczy czy zwolenników nordic walkingu. Po zakończeniu inwestycji będą musieli przechodzić przez szeroką, ruchliwą trasę. Na razie trudno zauważyć - czy i gdzie projektant przewidział pasy.

Kłopoty amatorów aktywnego wypoczynku są jednak niczym w porównaniu z tym, co może czekać kierowców.

– To jakieś nieporozumienie. Chcąc się wydostać na odległą o kilkaset metrów od mojego domu obwodnicę, będę musiał najpierw skręcić w prawo i wąską drogą serwisową jechać kilometr w stronę centrum, aby nawrócić na rondzie przy Tesco i dopiero wtedy jechać we właściwym kierunku – narzeka Marcin Pawłowski, mieszkaniec Pruślina.

Przedsiębiorcy prowadzący działalność w tym rejonie twierdzą, że, zamiast mieć ułatwiony wyjazd na główne trasy komunikacyjne, będą mieli kłopot nawet z wyjazdem z firmy. Zamiast na właściwą ulicę, dostaną się jedynie na boczne, wąskie drogi serwisowe, mające status ciągów pieszo-jezdnych, co oznacza, że oprócz samochodów będą tam się poruszać także ludzie.

– W planie zagospodarowania przestrzennego poszczególne boczne ulice łączą się z Wylotową. Tymczasem w projekcie takiego rozwiązania nie ma. Trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób ciężarówki załadowane towarem miałyby jeździć po drogach serwisowych. Urząd zapewniał, że nie będzie żadnych wyjątków i żadna z firm nie będzie miała wjazdu na główną ulicę. Tymczasem taki wyjątek już zrobiono – twierdzi jeden z przedsiębiorców, który w terenie wykonał zdjęcia obniżonych krawężników. Gdy je pokazał w magistracie, wywołały, jak mówi, spore zamieszanie.

Czy na podobny gest mogą liczyć inni przedsiębiorcy? Inwestor unika jasnej odpowiedzi na to pytanie.

– W trakcie budowy ulicy w tym rejonie działają firmy korzystające codziennie z pojazdów ciężarowych. Muszą one mieć zapewniony dojazd w momencie realizacji prac na poszczególnych jezdniach, więc nie tylko krawężniki obniżono, ale nawet wytłucznio-wano im przejazdy. Są trzy wnioski dotyczące wybudowania zjazdów. Będą one rozpatrywane – wyjaśnia Marcin Wieruchowski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.

Osoby prowadzące firmy w tym rejonie miasta twierdzą, że wcześniej nikt z nimi nie rozmawiał o zmianach w planie. Niektórzy próbowali wysondować czy coś na ten temat wie Rada Osiedla, ale jej przewodnicząca była zaskoczona tym, że w ogóle taka droga jest budowana.

– Nie widziałem wcześniej żadnych planów. Zajęty byłem walką o to, aby mi założono kanalizację. Dopiero, gdy wyszli budowlańcy zobaczyłem, co to ma być. Powiem szczerze, że jeszcze teraz nie mogę się do końca połapać w tej gmatwaninie. Żyję już prawie 60 lat na tym świecie i niczemu się nie dziwię. Nawet temu, że sąsiadowi po drugiej stronie ulicy Wylotowej stawiają latarnię dokładnie na wprost jego bramy. Chyba brakuje odpowiedniego nadzoru nad tym wszystkim, co tu się dzieje – mówi inny z przedsiębiorców.

Właściciele firm łatwo się nie poddadzą. Toczą się dyskusje na temat szans na dostosowania projektu do realnych potrzeb. Ich zdaniem jeszcze nie jest za późno na korekty. Lepiej to zrobić teraz, gdy wykonawca jest jeszcze na miejscu. Potem będzie to dużo trudniejsze i droższe. Brakuje w Ostrowie terenów przemysłowych, więc tym bardziej powinno się do takiej inwestycji przywiązywać dużą wagę.

- Zaplanowano tu strefę przemysłową, a wyjazdy z firm mamy takie, jakie robi się rolnikom z pola. O ile ciągnik zdołałby skręcić w taką wąską drogę serwisową, to ciężarówka już nie da rady, bo ma inną trajektorię. Zamiast takiej prowizorki dla firm powinny być wjazdy na główną ulicę z dodatkowymi, kilkudziesięciometrowymi pasami, umożliwiającymi bezpieczne włączenie się do ruchu – postuluje właściciel firmy położonej tuż przy nowej drodze.

Miejski Zarząd Dróg odpiera zarzuty, jakoby wcześniej nie było konsultacji społecznych dotyczących projektu budowy ul. Wylotowej.

– Na przełomie 2009 i 2010 roku była możliwość składania uwag i wniosków na etapie oceny oddziaływania na środowisko, a także przy wydawaniu zezwolenia na realizację inwestycji drogowej – wyjaśnia dyrektor Marcin Wieruchowski.

Dyrektor uspokaja, że planowane jest przejście dla pieszych w rejonie Koziego Borku. Dodaje, że projekt jest realizowany w oparciu o plan zagospodarowania przestrzennego dotyczący ulicy Drzymały z 2003 roku, który „w ogólności” zakładał z pewnymi wyjątkami, że nie będą realizowane zjazdy z ulicy Wylotowej. Wspomniany plan sprzed 9 lat jest dostępny na stronach Urzędu Miejskiego. Można więc sprawdzić, że przewidywał na odcinku od Strzeleckiej do Środkowej pięć połączeń z biegnącymi prostopadle ulicami, w tym dwa pełne skrzyżowania (z ulicami Jasną i Pruślińską).

Jak widać, sprawa jest mocno zagmatwana. Zapewne właśnie z tego powodu nie uzyskaliśmy odpowiedzi na nasze pytania o to, gdzie można znaleźć założenia do realizowanego obecnie projektu oraz - czy były inne, alternatywne projekty tej inwestycji.

Jak można wyczytać na specjalnej tablicy ustawionej przy nowej drodze zadanie pod nazwą „Przygotowanie terenów inwestycyjnych przy ulicy Wylotowej” kosztować będzie 10,5 mln zł, z czego dwie trzecie to kwota dofinansowania. Lokalni przedsiębiorcy są zdania, że na tym szyldzie słowo „przygotowanie” powinno się zastąpić słowem „odcięcie”. Miejmy nadzieję, że w sprawie tej inwestycji uda się znaleźć kompromis. Do tematu wrócimy na naszych łamach.

Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto