Trybuła pozwał odolanowski urząd o odszkodowanie, a burmistrz Ewa Dziubka nie stawiła się w sądzie

Sprawa jest o tyle ciekawa, że to ojciec Jakuba Trybuły, były senator Zbigniew Trybuła, mocno przysłużył się Ewie Dziubce, by ta wygrała wybory samorządowe w Odolanowie. Bez jego poparcia miałaby spore problemy, by pokonać wówczas Mariana Janickiego, który swego czasu rządził już w gminie. Po wygranych wyborach Ewa Dziubka zatrudniła w magistracie Jakuba Trybułę. Przez pewien czas współpraca układała się dobrze. Z czasem sielanka się skończyła. Efekt był taki, że w marcu br. Jakub Trybuła
wylądował na zwolnieniu lekarskim. I właśnie będąc na zwolnieniu otrzymał dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Ale o dziwo, nie zaraz jak poszedł na zwolnienie, ale dopiero w październiku br.
- W zwolnieniu nie ma szczegółowych zarzutów dotyczących przyczyn zwolnienia Jakuba Trybuły - mówi Barbara Krzywania, radca prawny. - Poza tym, rozwiązanie umowy o pracę przyszło wówczas, gdy mój klient złożył prośbę o rozwiązanie umowy za porozumienem stron. A jeśli urząd nie godził się na porozumienie stron, to winien to pismo traktować jako wypowiedzenie.

Mecens Barbara Krzywania podkreśla, że jeśli są jakiekolwiek powody do zwolnienia dyscyplinarnego, to musiały one wyjść na światło dzienne, gdy Jakub Trybuła pracował jeszcze w odolanowskim urzędzie, a więc przed marcem br. Dlaczego więc burmistrz Ewa Dziubka czekała z wypowiedzeniem do października? Jeśli wiedziała, iż Jakub Trybuła złamał prawo pracy, to winna zareagować w ciągu miesiąca.

Kolejna rozprawa odbędzie się w grudniu br. Sędzia Renata Kubiak zażyczyła sobie nie tylko przedstawienia zarzutów, którymi kierowała się burmistrz zwalniając dyscyplinarnie Jakuba Trybułę, ale by Ewa Dziubka osobiście stawiła się w sądzie.

Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!