Kaliscy miotacze poprawiali rekordy życiowe. Pancewicz z kwalifikacją na mistrzostwa Polski. ZDJĘCIA

W Poznaniu najlepszy wynik uzyskał Maciej Pancewicz, który już w pierwszym rzucie dyskiem uzyskał kwalifikację na wrześniowe Mistrzostwa Polski U16. Kaliszanin rzucił na odległość 45,71 m, wygrywając tę konkurencję z dużą przewagą. Pchał też kulą, wygrywając swój konkurs. Paulina Paceś w konkurencji rzutu dyskiem U20 zajęła drugie miejsce z wynikiem 31,06 m Z kolei w pchnięciu kulą również była druga z odległością 9,80 m.

Także pozostali zawodnicy UKS 12 Kalisz spisali się bardzo dobrze. WIktor Grzegorek był czwarty w dysku (38,84 m) i w kuli (12,03). Także Daniel Chudaś zajął czwarte miejsce w kat. U23 w dysku (35,14 m). Nikola Otmianowska, rywalizująca w kategorii U16 udanie zadebiutowała w dysku (22,48 m). Zajęła trzecie miejsce w silnej stawce młodziczek, starszych o rok. Kulę pchnęła na odległość 6,66 m.

Zosia Łuczak (U14) zadebiutowała w rzucie oszczepem z wynikiem 22,85 m.
- Dziewczynki w jej wieku rzucają piłeczką palantową, a ona już rzuca dobrze oszczepem z całkiem niezłymi wynikami. Zosia rzuciła dalej od paru zawodniczek trzy lata starszych - podkreśla trener Marcin Malecki. Z kolei kulę kaliszanka pchnęła na odległość 7,97 m.

Dodajmy, że mimo deszczu i wiatru reprezentanci UKS 12 Kalisz poprawili swoje rekordy życiowe w poszczególnych konkurencjach. W mityngu wystartował również wychowanek UKS 12 Piotr Goździewicz, który reprezentuje barwy AZS AWF Warszawa.
- Start traktowany treningowo, w deszczu, w temperaturze 11 stopni oraz z godziną opóźnienia z powodu pogody, uzyskał w jedynej mierzonej próbie 17,70 m. Resztę pchnięć miał dalszych, ale spalonych. Śliskie koło nie pozwoliły ustać dalekich prób - wyjaśnia trener Małecki.

- Niestety pogoda nie dopisała. Zimno, deszczowo, trzeba było poradzić sobie z niesprzyjającymi warunkami. Zawodnicy, mając utrudnioną rywalizację ze względu na pogodę oraz przez nasze wieczne, coraz gorsze warunki treningowe, walczą z podwójną determinacją, udowadniając, że trenując czasem w skandalicznych warunkach i tak robią progres i wyniki znaczące na tle rówieśników z całej Polski - podsumowuje Marcin Małecki.