- Pierwszym powstańcem, który umarł na moich rękach był 12-letni łącznik – opowiadała pani Antonina Frydrychowicz, pseudonim „Lula”, łączniczka i sanitariuszka Powstania Warszawskiego, którą prezydent Beata Klimek odwiedziła w jej mieszkaniu w Ostrowie Wielkopolskim.
Pani Antonina ma dziś ponad 90 lat i wciąż doskonale pamięta obrazy z tamtych dni. Na pytanie, czy czuła wtedy strach odpowiedziała, że nie, bo zwyczajnie liczyła się z tym, że w każdej chwili może zginąć za Ojczyznę.
Pani Antonina to najprawdopodobniej ostatnia żyjąca w Ostrowie Wielkopolskim uczestniczka tego zrywu. W Powstaniu brali udział także jej dwaj bracia. Całej trójce udało się przeżyć.
- Spotkanie z „Lulą” było poruszającą lekcją historii, ale także okazją do przekazania słów wdzięczności i szacunku. Skromnym bukietem biało – czerwonych kwiatów, nawiązującym do powstańczych opasek, na jej ręce złożyłam hołd wszystkim bohaterom Powstania Warszawskiego – mówi prezydent miasta.
Godzina "W" na ulicach miasta. Mieszkańcy Ostrowa Wielkopolskiego oddali hołd poległym w 74. rocznicę Powstania Warszawskiego.
[*] Ostrowianie zatrzymali się w godzinę "W"
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?