Ostrovia Ostrów oczekuje jasnych reguł gry
- Obecnie obowiązujący podział nie promuje działań ambitnych, w których zespoły za cel stawiają sobie awans do wyższych ligi i grę na jak najlepszym poziomie - mówi Jan Królak, prezes Ostrovii. – Nikt specjalnie nie interesuje się, ile mamy grup młodzieżowych i ile dzięki naszemu klubowi chłopców nie wałęsa się po ulicach.
Działacze twierdzą, że przy podziale miejskich pieniędzy nie ma żadnego klarownego systemu.
- Mamy do czynienia z nieuzasadnionym decyzjami w przyznawaniu środków i z brakiem wiedzy co do realiów ostrowskiego sportu - mówi prezes Ostrovii. – Obawiamy się, że także podział środków budżetowych na 2014 rok nie przyniesie dla naszego klubu żadnych istotnych zmian.
Prezes przypomina, że na szkolenie młodzieży Ostrovia otrzymuje około 100 tysięcy złotych, a rzeczywiste utrzymanie wszystkich grup, to wydatek ponad 260 tysięcy złotych. Z puli na promocję miasta klub dostał na ten rok 29 tysięcy złotych. Tymczasem utrzymanie drużyny na poziomie drugiej ligi to wydatek ponad 300 tysięcy.
- Z funduszu promocji miasta nasz klub nie dostaje nawet 10 proc. rzeczywistych kosztów utrzymania drużyny, co też jest „niezwykłym” osiągnięciem w porównaniu do innych klubów z naszego miasta, nie mówiąc już o porównaniu do klubów piłkarskich z innych miast grających w drugiej lidze - dodaje Jan Królak.
Prezes podaje także przykłady, jak to wygląda w innych miastach naszego regionu, których zespoły również występują w drugiej lidze. Jarota Jarocin otrzymała od miasta 1 milion złotych na rok 2013: 500 tysięcy na szkolenie 6 drużyn młodzieżowych (w Ostrovii jest 10) i 500 tysięcy dla drużyny seniorów. Natomiast Calisia Kalisz otrzymała na 2013 rok 400 tysięcy tylko na drużynę seniorów.
Działacze Ostrovii zastanawiają się także, jak podzielone zostały środki z tak zwanego funduszu offsetowego, który został wynegocjowany przez władze miasta przy budowie Galerii Ostrovia.
- Nikt nigdy nam nie powiedział oficjalnie ile jest tych pieniędzy i jak należy się o nie starać - dodaje Jan Królak.
Jedno jest pewne, jeśli władze miasta nie zwiększą finansowego wsparcia dla klubu, to jak zapewnie wiceprezes Mariusz Kwiecień, nikt nie będzie zadłużał klubu, by na siłę utrzymać się w drugiej lidze.
- Wówczas będziemy zmuszeniu dograć sezon wyłącznie swoimi wychowankami mimo, że cały czas mamy szansę, by utrzymać się w drugiej lidze i być w gronie 52 najlepszych drużyn piłkarskich w kraju - mówi Mariusz Kwiecień.
Dołącz do naszej społeczności na Facebooku! Ostrovia Ostrów oczekuje jasnych reguł gry
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?