Początek meczu należał do gości, biało-czerwoni zbierali kary, dość łatwo też tracili bramki. Po ponad 20 minutach podopieczni Witolda Rojka przegrywali trzema bramkami, ale po przerwie, o którą poprosił szkoleniowiec miejscowych zaczęli oni grać lepiej, a co najważniejsze skuteczniej. Mimo iż nie wychodziły im wszystkie akcje do przerwy potrafili doprowadzić do remisu. W drugiej połowie mecz tak naprawdę zaczynał się od nowa i tym razem to gospodarze lepiej w niego weszli. Grali szybciej od rywali, a ich akcje były bardziej składne. Na 12 minut przed końcem meczu wyszli na czterobramkowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca.
b]Ostrovia Ostrów Wlkp. - KSZO Ostrowiec Św. 34:28 (15:15)
Ostrovia: Adamczyk, Tarko - Galewski 11/4, Tomczak 8/1, Bałwas 5, Jedwabny 4, Staniek 2, Klara 1, Kierzek 1, Pernak 1, Jaruzel 1, Śliwiński, Bielec.
KSZO: Drabik, Szewczyk, Piątkowski - Afanasjew 7, Kalita 7, Jeżyna 7/4, T.Pomiankiewicz 2, Fugiel 2, Świeca 2, Mazur 1, Biskup, Wojkowski.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?