- Myślę, że teraz będzie już tylko lepiej - stwierdził Marek Szumełda - Krzycki, kontuzjowany rozgrywający Stali, który pojedynek kolegów oglądał z ławki rezerwowych. - Ta wygrana była nam potrzebna, by znów uwierzyć, że stać nas na walkę z najlepszymi zespołami tej ligi.
To był wyjątkowo trudny pojedynek dla ostrowskich koszykarzy. Wyszli na parkiet i bardzo chcięli przerwać fatalną serię sześciu porażek z rzędu. A niestety, jak się bardzo czegoś chce, to często nie wychodzi. Podopieczni Mikołaja Czai byli tak zestresowani, że pudłowali z najdogodniejszych pozycji. Na szczęście nie załamali się, a wręcz przeciwnie, walczyli o każdą piłkę. W końcu w ostatnich minutach trzeciej kwarty wyszli na prowadzenie i nie oddali go już do samego końca pojedynku.
- Wierzę, że po tym zwycięstwie się podniesiemy - mówi Mikołaj Czaja, trener BM Slam Stal. - Ale czeka nam ogrom pracy, by znów grać na tym poziomie co w pierwszej rundzie.
Wyniki
BM Slam Stal Ostrów - SKK Siedlce 80:74 (18:22, 12:10, 20:15, 30:27)
BM Slam: Dymała 17, Kałowski 13, Żurawski 10, Chmielarz 8, Kaczmarzyk 8, Dryjański 6, Matczak 6, Olejnik 6, Szawarski 6, Dębski 0.
SKK: Lewandowski 19, Kulikowski 14, Deja 12, Sulima 12, Basiński 8, Czerwonka 4, Bal 3, Czyż 2, Chodkiewicz 0, Rapucha 0.
Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?