Patryk Foluszny odchodzi z Ostrovii do Bundesligi

20-letni mieszkaniec Nowych Skalmierzyc z beniaminkiem 1. Bundesligi związał się dwuletnim kontraktem. Zdaniem władz klubu będzie on, póki co, graczem drugiej drużyny, ale będzie miał też szansę pokazania się w meczach pierwszego składu.

Sternicy bawarskiego klubu podpisanie kontraktu z wychowankiem Ostrovii traktują jak sukces, bowiem w komunikacie zwracają uwagę na to, że Polak jest talentem czystej wody i niedługo może stać się ważnym graczem HSC 2000.

- Patryk, to niesamowity talent. W tej chwili jeszcze nie przymierzam go do pierwszej drużyny, ale nie raz pokazywał już, że stać go na rozgrywanie wielkich meczów, tak jak choćby w młodzieżowej reprezentacji Polski, z którą w 2015 roku walczył w mundialu w Rosji – mówi Jan Gorr, trener niemieckiego klubu. - Chcę pomóc mu się rozwijać, w tym pomogą mu m.in. zajęcia z zawodnikami pierwszego zespołu.

Mierzący 1,95 centymetrów bramkarz nie może się już doczekać pierwszych meczów w nowych barwach.

- Jestem bardzo szczęśliwy, że zostałem częścią tego klubu. Dla takiego młodego gracza jak ja HSC 2000 Coburg to świetna inwestycja. Jestem przekonany, że to była dobra decyzja i mam nadzieję, że będę mógł pomóc drużynie, a jednocześnie liczę na to, że gra w takim zespole pomoże mi się rozwinąć – mówi były już zawodnik Ostrovii zdradzając, że gdy dostał ofertę z Niemiec nie zastanawiał się ani sekundy. - Będę grał w drugim zespole ale w tygodniu trenuję 6 razy z pierwszą i 2 razy z drugą drużyną. Do soboty trwa obóz, na którym jestem z pierwszym zespołem.

Patryk Foluszny wiąże z przejściem do Bundesligi nadzieję, że dzięki temu ruchowi uda mu się wrócić do kadry narodowej. Taką nadzieję mają też władze klubu.

- Patryk jest jednym z większych młodych talentów w naszej ekipie. Szczególnie cieszę się, że wzmocni formację defensywną, bo brakowało nam w niej stabilności – mówi Florian Dotterweich, kierownik drużyny.