Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat ostrowski: Dzieci uczą się gry aktorskiej, tańca, śpiewu, a nawet sztuk walki

ŁB
Rodzice nie traktują już języków obcych dla małych dzieci jak zajęć dodatkowych, teraz szukają nowych wyzwań dla swych pociech. W naszym regionie pełno jest ciekawych ofert

Rodzice coraz chętniej inwestują w wychowanie swoich dzieci, a szkoły, przedszkola i organizacje pozaszkolne próbują nadążyć za ich wymaganiami ambicjami. Opiekunów nie przerażają nawet kwoty, które trzeba wydać na dodatkową edukację maluchów. Warszawskie Centrum im. Adama Smitha zbadało ostatnio ile pieniędzy potrzeba, aby wykształcić dziecko od chwili narodzin do 20. roku życia. Okazuje się, że nie da się tego zrobić za mniej niż 100 tys. zł, a często opiekunom nie wystarcza na ten cel 180 tys. zł.

Nikogo nie razi już nauka języków obcych w przedszkolach, w powiecie ostrowskim niemal każda placówka oferuje naukę języka angielskiego.

– Język obcy to podstawa, gdy dziecko trafi do szkoły, powinno znać już jakieś słowa, piosenki lub wierszyki w języku angielskim czy niemieckim – mówi Anna Haber, mama 6-letniego Stasia.

Oprócz tego typu lekcji dla maluchów czekają też choćby zajęcia gimnastyczne, teatralne, nauka pływania i tańca czy programy efektywnej nauki, dzieci w ostrowskich przedszkolach uczą się np. gry na instrumentach japońskimi metodami czy stymulowania zmysłów.

Dla maluchów w szkołach przygotowuje się lekcje dodatkowe obejmujące koła teatralne, wokalne, taneczne, plastyczne, turystyczne, sportowe, dziennikarskie, a nawet kluby żeglarskie czy miłośników krajów europejskich.

Za wymaganiami rodziców starają się też nadążyć szefowie lokalnych ośrodków kulturalnych.

– Dzieci mogą uczyć się u nas tańca towarzyskiego i ludowego, a także hip-hopu – informuje Katarzyna Pawłowska, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Raszkowie. – Prowadzimy też zajęcia nauki gry na instrumentach, wokalne, teatralne i plastyczne.

Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wynika, że szkoła zaraz po ulicy jest najmniej bezpieczną przestrzenią publiczną. Rodzice martwiąc się o swoje pociechy coraz częściej wysyłają je do szkół nauki sztuk walki. W Ostrowie 4-latki i 5-latki mogą rozpocząć choćby naukę taekwondo.

– Nie da się określić wieku, w jakim dziecko ma rozpocząć naukę taekwondo – wyjaśnia Piotr Gąsior, twórca kilkudziesięciu oddziałów taekwondo w Polsce.

Maluchy w pierwszych latach nauki mają do czynienia ze sztuką walki zaledwie w 10 proc. czasu, uczą się np. podstaw języka koreańskiego. Resztę zajmują im gry i zabawy przygotowujące do ćwiczeń.
– Nie wolno decyzji wstąpienia do szkoły podejmować na gorąco, przez pierwsze lekcje uczniowie obserwują zajęcia, później mogą podjąć decyzję co robić dalej – tłumaczy Mariusz Dumitrescu z ostrowskiego oddziału szkoły teakwondo.

Podobnie sytuacja wygląda z nauką karate.

– Początki nauki karate shotokan to głównie zabawa, ale nie powinno uczyć się dzieci młodsze niż 7-latkowie – mówi Tadeusz Kurzawski z Ostrowskiego Klubu Karate-do Shotokan. – Liczba dzieci chętnych do nauki stale wzrasta, z e 150 członków klubu, ponad 100 to dzieci i młodzież.

W_polskich aglomeracjach panuje teraz moda na jogę, dziecięcą ekologię czy naukę zasad savoir-vivre’u. W miastach południowej Wielkopolski próżno szukać tego typu zajęć, ale z czasem i one w końcu pojawią się w ofertach jak nie szkół i przedszkoli, to z pewnością domów kultury czy nowo założonych firm.

Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto