Podopieczne Kaspra Smektały w pierwszym meczu w Ostrowie przekonały się, że olsztynianki są bardzo groźnym i nieobliczalnym zespołem.
- Wiemy, że nie możemy sugerować się faktem, iż KKS zajmuje ostatnie miejsce w tabeli - mówi trener Ostrovii. - W Olsztynie będziemy walczyć od samego początku spotkania, by zbudować sobie przewagę. Będziemy chcięli uniknąć nerwowej końcówki, w której jeden przypadkowy faul mógłby zadecydować o końcowym wyniku.
W pierwszej kwarcie mecz był bardzo wyrównany. Ale w kolejnej do głosu doszły już ostrowianki, które po 20 minutach prowadziły 45:37.
- Troszkę nas ta dobra gra w drugiej kwarcie uśpiła - mówi Kasper Smektała.
Ostrowianki pozwoliły rywalkom rzucać z dogodnych pozycji, a te trafiały i nie tylko odbrobiły straty, ale w 31 minucie po trójce Joanny Markiewicz gospodynie wygrywały 63:60. Ale w kolejnych minutach, to koszykarki z Ostrowa rządziły i dzieliły na parkiecie w Olsztynie.
Wyniki
KKS Olsztyn - Ostrovia Ostrów 77:91 (22:21, 15:24, 23:13, 17:33)
KKS: Minczewska 25, Różyńska 16, Żukowska 14, Markiewicz 12, Musijowska 6, Zajączkowska 3, Polak 1, Todys 0, Spittal 0, Szych 0, Ulaszewska 0, Żygowska 0.
Ostrovia: Misiek 17, Mielczarek 16, Kaczmarek 15, Cebulska 14, Parysek 13, Czaska 8, Krygowska 4, Szymańska 4, Pawlak 0, Burlaga 0.
Ostrow.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?