Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

14-letni Wiktor z Parczewa koło Ostrowa Wielkopolskiego hoduje alpaki!

Martyna Praska
Martyna Praska
Wiktor od najmłodszych lat był zafascynowany hodowlą alpak. Dzięki swojej wytrwałości i konsekwencji po kliku latach udało mu się uzbierać pieniądze na ich zakup. Dwie pierwsze nabyte przez niego samice były całkiem dzikie, dziś uroczo rozdają buziaki.

Po raz pierwszy nastolatek zaczął myśleć o posiadaniu alpak po obejrzeniu programu telewizyjnego o ich hodowli. Mimo niedowierzania rodziców fascynacja zwierzakami nie mijała, z biegiem lat Wiktor rozwijał swoją wiedzę, samodzielnie zbierając informacje na temat hodowli alpak. Drugim krokiem była zbiórka pieniędzy na sfinansowanie swojego marzenia. Koszt zakupu jednej alpaki waha się między kilkoma, a kilkuset tysiącami złotych. Ponieważ zwierzęta te są stadne każdy aspirujący hodowca powinien posiadać minimum dwie sztuki. Przez prawie 4 lata Wiktor zbierał fundusze potrzebne do realizacji swojego celu, najpierw odłożył pieniądze z pierwszej komunii. Później sprzedał wyhodowanego przez siebie cielaka, który zmienił się w dorosłego byka. Potem kolejno pracował zbierając truskawki i sprzedając nadmiar warzyw z przydomowego ogródka.

Konsekwentnie do celu! Pierwszy zakup.

Z biegiem czasu alpakowego bakcyla połknęła cała rodzina Wiktora. Pierwsze dwie dorosłe alpaki Mimi i Lucy zostały kupione z hodowli w 2020 roku. Zwierzaki były całkiem dzikie, kontakt z człowiekiem miały tylko raz w roku w porze strzyżenia. Przez kilkanaście miesięcy pod wpływem Wiktora wielbłądowate całkiem się zmieniły. Dziś dwie samice są przyjaznymi zwierzakami o uroczym usposobieniu. Wiktor nawiązał kontakty z innymi hodowcami, którzy dzielą się z nim swoją wiedzą i doświadczeniem. Posiadanie alpak nie jest zajęciem łatwym, zwierzęta wymagają specjalistycznej diety, muszą mieć swoją zagrodę i miejsce do spania poza tym trzeba uważać na ich zdrowie – na polskim rynku bardzo trudno zdobyć dla nich leki.

Jak odebrać poród alpaki?

Niedługo po zakupie okazało się, że jedna z samic Mimi jest w ciąży po czym na świat przyszedł samiec Maciuś. Cała akcja porodowa odbyła się pod bacznym okiem rodziny z nastolatkiem na czele.

- Odkąd uświadomiłem sobie, że Mimi została zapłodniona w hodowli czytałem każdy artykuł i materiał, który mogłem znaleźć na temat „Jak odebrać poród alpaki”. Robiłem notatki, mam zapisany cały zeszyt. Musiałem zgromadzić jak najwięcej informacji na ten temat ponieważ najbliższy weterynarz specjalizujący się w hodowli alpak znajduje się 270 km stąd. Poród był niesamowity Maciuś przyszedł na świat w 15 minut, pół godziny później dość niezdarnie stał już na swoich nogach – mówił Wiktor.

Obecnie najmłodszy pupil ma 5 miesięcy i cieszy się świetna kondycją. Jeśli szczęście dopisze niebawem będzie miał rodzeństwo.

22 kolory umaszczenia.

Wiktor ukończył szkołę muzyczną i dostał się do technikum weterynarii, marzy o studiowaniu tego kierunku na uniwersytecie oraz wyspecjalizowaniu się w hodowli alpak. Jego celem jest stado liczące 22 sztuki dokładnie tyle ile odmian umaszczenia posiada gatunek alpak. Nastolatek uczestniczy w różnych targach i wystawach, na których prezentuje swoje zwierzaki. Chętnie też organizuje spacery z alpakami i zabawy dla rodzin z dziećmi.

Jeśli chcecie odwiedzić Wiktora i jego urocze zwierzaki znajdziecie go na Instagramie oraz FB pod hasłem Alpaki_Maderzaki.

14-letni Wiktor z Parczewa koło Ostrowa Wielkopolskiego hoduje alpaki!

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto