Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były uczeń wygrał ze swoją szkołą w sądzie proces o naruszenie dóbr osobistych

Andrzej Kurzyński
Mateusz Grzelak nie krył zadowolenia po wyjściu z kaliskiego sądu.
Mateusz Grzelak nie krył zadowolenia po wyjściu z kaliskiego sądu. Andrzej Kurzyński
Szkoła Podstawowa nr 9 im. Jana Pawła II w Ostrowie ma publicznie przeprosić jednego ze swoich byłych uczniów za naruszenie jego czci i dóbr osobistych. Wczoraj przed Sądem Okręgowym w Kaliszu zapadł wyrok w tej sprawie. Placówka musi wykupić ogłoszenie w jednej z lokalnych gazet i zamieścić treść przeprosin, wpłacić 5000 złotych na jedną z organizacji pożytku publicznego oraz pokryć koszty procesu.

Sprawa dotyczy Mateusza Grzelaka, młodego człowieka, który jest ateistą. Jeszcze kiedy był uczniem podstawówki, jego rodzice wystąpili przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, bowiem okazało się, że szkoła nie była w stanie zapewnić dziecku lekcji etyki zamiast religii. Trybunał przyznał rację ostrowianom, o czym było głośno w całym kraju. Problem jednak w tym, że w orzeczeniu znalazła się treść notatki, którą na potrzeby procesu szkoła wysłała do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Czytaj więcej na temat orzeczenie Trybunału w Strasburgu

Jeden z nauczycieli, który nie miał nawet styczności z Mateuszem, na podstawie zasłyszanych informacji o incydencie, który miał mieć miejsce sześć lat wcześniej, napisał w niej, iż chłopak miał rzekomo prowokować kolegów, poprzez szydzenie z symboli religijnych i wyśmiewanie dzieci uczących się religii, co zdaniem kaliskiego sądu było nieprawdą. Takich informacji nie potwierdziła choćby była wychowawczyni ostrowianina.
Sędzia Jacek Chmura w ustnym uzasadnieniu podkreślał, że zdaniem sądu informacje zawarte w piśmie były nieprawdziwe, a tym samym doszło do naruszenia dobrego imienia mieszkańca Ostrowa.

- Jestem zadowolony nie tylko z wyroku, ale również z podejścia do sprawy ze strony sądu - powiedział nam Mateusz Grzelak.
Ostrowianin, który jest dziś pełnoletnim uczniem jednego z miejscowych techników, twierdzi, że obecnie nie odczuwa złośliwości związanych z zamieszczeniem nieprawdziwych informacji w uzasadnieniu wyroku trybunału w Strasburgu.

- Wcześniej takie sytuacje miały jednak miejsce. Były to różne, nieprzychylne komentarze ze strony rówieśników. Obecnie sprawa ucichła, ale niemiłym akcentem pozostała notatka Szkoły Podstawowej nr 9 w Ostrowie Wlkp., której treść wdarła się do wyroku trybunału. Ale dzięki sądowi zostanie to wyprostowane - dodaje Grzelak.

Na razie nie wiadomo, czy szkoła, która wnosiła o oddalenie pozwu, odwoła się od wyroku, który nie jest prawomocny.
- Mamy ustawowe terminy do złożenia wniosku o doręczenie odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem i wówczas po otrzymaniu mamy możliwość podjęcia decyzji odnośnie dalszych kroków postępowania, czy uznajemy wyrok i wykonujemy, czy też wnosimy apelację - mówi Justyna Fetke, radca prawny, pełnomocnik ostrowskiej szkoły.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto