Dzięki szybkiej akcji strażaków i policji uratowano życie mieszkańca Giżyc. Mężczyzna wyszedł w sobotę wieczorem z domu, odgrażając się, że popełni samobójstwo. 43-latek był pod wpływem alkoholu, ale jego słowa potraktowano jak najbardziej serio.
– Zaniepokojona żona najpierw sama przeszukała okolice, a potem powiadomiła służby ratunkowe. Niezwłocznie podjęto jego poszukiwania. Odnaleziono go w sąsiednim obejściu, w jednym z budynków gospodarczych – informuje rzecznik prasowy KPP Ostrzeszów, młodszy aspirant Ewa Jakubowska.
Mężczyzna właśnie próbował odebrać sobie życie przez powieszenie. Strażacy udaremnili to dosłownie w ostatniej chwili. Natychmiast podjęli akcję reanimacyjną, która przyniosła skutek. Odratowanego desperata zabrała do szpitala karetka.
– Okres jesienno - zimowy sprzyja stanom depresyjnym u ludzi. Występują one wtedy częściej niż o innych porach i w większym nasileniu. To czas, kiedy łatwiej o zły nastrój czy załamanie nerwowe. Powodem prób samobójczych mogą być choroby, ale także różnego rodzaju inne problemy życiowe, z którymi nie możemy sobie poradzić – mówi Michał Bargiel, ostrowski psychiatra.
Przypadki odratowania niedoszłych samobójców nie są częste, ale z reguły jest o nich głośno. Na sukces zawsze składa się kilka czynników - informacja o zamiarze podjęcia takiego kroku, reakcja otoczenia i szybkie działanie służb ratunkowych. Czasami konieczna jest także umiejętność negocjacji.
W ostatnich latach w Ostrowie dwukrotnie skutecznie pertraktowano z desperatami grożącymi skokiem z mostu Odolanowskiego. Z kolei trzy lata temu oficerowi dyżurnemu policji udało się namierzyć potencjalnego samobójcę za pomocą komunikatora Gadu Gadu. Ustalono lokalizację komputera, przy którym siedział autor wpisu. Rzeczywiście miał samobójcze myśli. Udało się go od nich odwlec. Ale bywa, że podobny sygnał jest fałszywy.
Ostrzeszowska policja także podjęła jakiś czas temu działania zmierzające do ustalenia użytkownika komputera, z którego do znajomych z sieci została przesłana informacja o zamiarze podjęcia próby samobójczej. W tym przypadku okazało się jednak, że był to żart. Niestety, słowa takie są zawsze poważnym alarmem dla służb. Skutkują zaangażowaniem sił, gdyż cała operacja wiąże się ze sprawdzeniem miejsc zamieszkania użytkowników internetu. Oznacza to spore koszty.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?