Biało-czerwoni w Mielcu wygrali dwa mecze, co dało im awans, pierwszego dnia turnieju musieli jednak przełknąć gorzką pigułkę porażki. Starcie z faworyzowaną legnicką Miedzią nie do końca im wyszło, ale najważniejsze, że porażka 20:26 potężnie ich zmotywowała. Aby liczyć się jeszcze w walce o półfinał ostrowianie musieli wygrać z gospodarzami– mielecką Stalą. Udało się, a ich determinację było widać od pierwszych minut sobotniego meczu, nasi z pasją ruszyli do ataków i już w pierwszej połowie prowadzili 15:7.
Ostatnim rywalem chłopców Ruska i Stempniaka był łódzki ChKS. Przed meczem Ostrovia również stała pod ścianą i musiała wygrać by awansować, ogromnych emocji więc nie brakowało. Biało-czerwoni dobrze weszli w spotkanie wypracowując sobie szybko sześciobramkową przewagę.
– Mieliśmy trochę utrudnione zadanie, bo przeciwnicy skupili się na wyłączeniu z gry skutecznego z drugiej linii Ksawerego Gajka. Na wysokości zadania stanęli jednak pozostali zawodnicy. W tym meczu graliśmy bardzo dojrzałą piłkę – mówi Paweł Rusek.
Mocnym punktem Ostrovii była defensywa, która często była nie do przejścia. Dzięki skutecznej obronie naszym udawało się przeprowadzać skuteczne kontry.
– W meczach z Mielcem i Łodzią szybko osiągaliśmy przewagę, w przegranym spotkaniu pozwoliliśmy rywalom na odskoczenie i nie udało się ich już dogonić. Najważniejsze jednak, że mamy półfinał! – cieszy się bramkarz Ostrovii Patryk Foluszny, którego wybrano najlepszym zawodnikiem zespołu.
Gracze z Ostrowa podkreślali, że nie byłoby awansu gdyby nie chemia w drużynie.
– Bardzo cieszymy się z tego sukcesu, wielka w tym zasługa trenerów, którzy zbudowali fantastyczną atmosferę i świetnie przygotowali nas fizycznie i taktycznie – mówi Michał Czerwiński, skrzydłowy Ostrovii.
Ostrovia w dniach 27 lutego-1 marca zagra w turnieju półfinałowym w Płocku. Nie będzie łatwo, bowiem los przydzielił jej bardzo trudnych rywali. Ostrowianie zagrają z rówieśnikami reprezentującymi barwy Wisły Płock, Vive Tauron Kielce i Agrykoli Warszawa.
– Jesteśmy nieobliczalnym zespołem grającym bardzo twardo w obronie, mamy szansę wygrać z każdym. Jesteśmy dobrej myśli – dodaje Michał Czerwiński, wtóruje mu Patryk Foluszny. – Jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Będziemy walczyć i na pewno damy z siebie maksa.
Miedź Legnica - KPR Ostrovia Ostrów 26:20 (13:8)
KPR Ostrovia Ostrów: Foluszny, Pankros - Brychcy, Przyszlak 2, Seraszek, Kaczmarek, Gajek 10, Czerwiński 1, Janasik, Żuk 1, Wojciechowski 2, Dołubizno, Stempniak 3, Weisskopf 1, Herbik, Pankros.
SPR Stal Mielec - Ostrovia 22:27 (7:15)
KPR Ostrovia Ostrów: Foluszny, Pankros - Kryjom, Seraszek, Weisskopf, Żuk 1, Janasik, Czerwiński 6, Wojciechowski 6, Dołubizno, Przyszlak 5, Brychcy, Herbik, Stempniak 2, Gajek 7, Kaczmarek.
Ostrovia - CHKS Łódź 25:23 (13:7)
Ostrovia: Foluszny, Pankros - Kryjom, Seraszek, Weisskopf, Żuk, Janasik, Czerwiński 8, Wojciechowski 1, Dołubilno, Przyszlak 7, Brychcy, Herbik 1, Stempniak 2, Gajek 6, Kaczmarek.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?